Szybcy i wściekli 7

Furious Seven
2015
7,3 160 tys. ocen
7,3 10 1 160166
6,3 31 krytyków
Szybcy i wściekli 7
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli 7

Nigdy nie pałałem miłością do serii ''Fast and furious''. Pamiętam, że w okolicach 2004 roku jako 11-latek obejrzałem 1. i 2. część, które to uznałem za dobre, ciekawe. Tokio Drift odpuściłem sobie z uwagi na niechęć do kręcenia kolejnych części na siłę, jedynie na sukcesie i zyskach poprzednich filmów. Od kolejnych części również trzymałem się z daleka. Tym samym śmierć Walkera niespecjalnie zwróciła moją uwagę. Stwierdziłem, ot, jeden z wielu aktorów, jednego z wielu filmów, zbyt wcześnie musi zejść z tego świata. Trudno. I tyle.
Dopiero niedawno, bo jakiś miesiąc temu, naszła mnie chęć na zaliczenie całej serii, tym bardziej że 5. część jest w top500, więc spodziewałem się że będzie grubo. I tak 1. 2. część odpuściłem, Tokio Drift mnie zmęczyło, 4. część średnia, 5 bardzo dobra, 6. i 7. zbędne, na 5. mogliby zakończyć.
Chciałbym króciutko pochylić sie nad końcową scena z 7. części, ktora stanowi istny wyciskacz łez. Przywolanie scen z 1. i 2. czesci - nostalgicznym powrotem do pieknych chwil z przeszlosci. Otwarte zakonczenie pozwala nam na mnogosc domyslów - co z Brianem? Dokąd jedzie? Jaki wjedzie żywot? W ostatnim ujęciu widzimy jak Brian jedzie w swoja stronę, Dom w swoją, choć się rozjeżdżają, tak naprawdę pozostaną blisko siebie. Jeśli nie fizycznie, to na pewno mentalnie. Dlatego Dom mówi ''It's never goodbye''. Bo jaki sens sie żegnać z kimś kto i tak ''pozostanie'' blisko, w nas, w naszym sercu, umyśle? Nawet jeśli ostatnie ujęcia maja wydźwięk ostatecznego pożegnania, na zawsze, jakoby mieli sie nigdy nie zobaczyć, to i tak czeka ich Życie Wieczne i spotkają sie na ''tamtym'' Świecie. ''No matter where you are. (...) You'll always be with me. And you'll always be my brother''.

''And I'll tell you all about it when I see you again''
Fantastycznie w nastrój wzruszenia i nostalgii wprowadza utwór ''See you again''. Słyszałem ten kawałek niejednokrotnie w radiu i czy tv, ale nie zwracałem na niego uwagi dopiero umiejscowienie w końcowych scenach filmu sprawia ze utwór wjeżdża i czyni spustoszenie w umyśle po czym pozostaje w głowie na długo.
Duży plus dla scenarzystów za otwarte zakończenie. Za to, że nie uśmiercili głównego bohatera. Byłoby to zbyt łatwe, proste i nudne rozwiązanie. Śmierć Briana mogłaby stanowić motyw zemsty dla Familii na oprawcach jego w kolejnych częściach. A takie oklepane motywy mamy w wielu filmach.
O ile nie interesuje mnie z kim bohaterowie będą walczyli w kolejnej części, jaki metodami, które miasta spustoszą, o tyle ciekaw jestem jak potoczą sie dalsze losy Briana i jego rodziny - czy zostanie uśmiercony i kompanii będą chcieli zemścić sie na oprawcach? Może Brian będzie wiódł spokojny żywot, z dala od adrenaliny i będziemy mieli jedynie sugestie ze bohaterowie są z nim w kontakcie? A może postać Briana powróci do życia na krawędzi, grana jedynie przez innego aktora? Dalsze losy Briana, jego rodziny i stosunek do niego pozostałych kompanów to jedyny powód dla którego obejrzę kolejna część.

PS. Pytanie do orientujących się dość dobrze w fabule serii - Jak się odnosi 3. część ''Tokio Drift'' do pozostałych części serii?

ocenił(a) film na 8
XardasFCB

Kolejność części:
1, 2, 4, 5, 6, 3, 7