...każdy wie,że seria rozpoczęła się i zakończyła jednocześnie na jedynce ale...no właśnie ale cała seria jest dla mnie jak dziecko bawiące się w kuchni...robi dużo bałaganu ale wygląda to słodko i zabawnie...śmieszą mnie komentarze oceniające fizykę(tę z zza naszych pleców) czy poziom scenariusza(o zgrozo)...jedno co chcę powiedzieć-konsekwencja tej serii wiedzie do 7 części i nie zawodzi choć na sekundę...końcówka tzw. memento mori jest wymowne(mimo animacji wbijającej się w oczy)...kawał czasu z serią zarówno widza jak i aktora...smutne dopełnienie - szczęście rzadko spotykane...ja będę pamiętał...