Zastanawia mnie dlaczego ten film ma ocenę AŻ 7.4? ludzie serio są takimi bezmózgimi zombie? I niech mi ktoś wyjaśni, co kategoria filmu ma wspólnego z samym filmem? bo na pewno nie jest to akcja. Typowe fantasy nic więcej. Serio lubię oglądać filmy akcji, zdzierżę czasem lekko przerysowane momenty akcji - o ile to nie jest 95% filmu jak we wściekłych 7... Jeżeli ktoś oglądał np film włoska robota (który de facto też ma sporo momentów z pościgiem) to wie, że pomimo lekko przerysowanych akcji -podkreślam lekko, na granicy realizmu to film jest jak najbardziej do przełknięcia-moim zdaniem świetny. Co dostajemy w furious 7? ano zderzające się dwa auta bez poduszek i wychodzących bez ryski dwóch "twardzieli", spadajce ze spadochronu samochody idealnie na trasę, gościa który wypycha bez najmniejszego problemu szybę kuloodporną z framugi okna, skaczącą dziewczynę na rozpędzony samochód-oczywiście udaje jej się dostać do środka. Walki po kilkadziesiąt sekund gdzie leją się po mordach i ani jeden ani drugi nie ma nawet ryski, już nie wspomnę o skoku z budynku z 10-15 m i uradzie jedynie ręki, a drugi gość nieśmiertelny-schował się za stołem- tiaa...
W scenie kiedy Disel zjeżdzą ze skały z tą dziewczyną to już myślałem, że zaraz będzie redukował i odleci na tajnych skrzydłach... w sumie co im zależało skoro cały film jest totalnym gniotem... Niestety- albo na szczęście nie dotrwałem do końca filmu a słyszałem, że jeszcze skaczą samochodami po dachach budynków. Skoro już takie bajery dodali w filmie to mogli dołożyć jakieś super moce naszym "bohaterom"- błyskawice, kule ognia czy coś, idealnie by się w klimat wpasowało...

A podsumowując ten gniot, to dałem mu ocenę tylko i wyłącznie 3 bo nic w tym filmie nie ma oprócz fajnych samochodów i znanych aktorów. Dając mu 1 musiałbym go porównać do czegoś takiego jak Sharkonado, no ale bez przesady... Lubię filmy akcji, ale gdzie to realizm jest górą a pewne sceny są tylko dodatkiem a nie na odwrót... Bo jeżeli taki film ma ocenę prawie identyczną jak np BYLIŚMY ŻOŁNIERZAMI to cięzko mi coś powiedzieć...