Hmmmm, jest to chyba pierwszy film, któremu nie dam oceny. Wczoraj byłem w kinie i można powiedzieć, że jednak się zawiodłem. Główni bohaterowie ze zwykłej paczki z ulic LA stali się komandosami-najemnikami... Śmiem twierdzić, że fabuła jest chyba najsłabsza ze wszystkich części.
Przesadzone efekty specjalne. Wiem, że to film akcji, tylko że w tym filmie akcji jest ZA DUŻO akcji. Niektórych scen nie powstydziłby się jakiś superbohater. Po połowie filmu czułem się tym wszystkim zmęczony.
Jednak było coś w tym filmie, co było warte tych 20 zł wydanych na seans. Była to ostatnia scena, dialog Briana i Doma oraz ten rozjazd w inne strony z klimatyczną muzyką w tle. Mnie jako fana chwyciło za serce i długo myślałem nad tą, można by powiedzieć banalną sceną.
I tutaj właśnie jest problem. Fabuła kiepska, dialogi też. Z drugiej strony efekty może przesadzone, jednak stoją na naprawdę wysokim poziomie, muzyka też wpada w ucho. No i ta ostatnia scena, ehhh...