Uwielbiam horrory, nie jest ciężko mnie przestraszyć i mam małe wymagania co do filmów. Ale żebym to JA nie czuła nawet małego promyczka niepokoju oglądając ten film? Na scenach, które mają straszyć siedziałam i się śmiałam (co zawsze wyprowadza mnie z równowagi, jeżeli ja się czegoś boję a inni się śmieją). DNO i jeszcze raz dno. Serio? Dziabnął ją kruk i ją opętało czy z jakiegoś innego powodu? Dobry pomysł na film ale bardzo kiepskie wykonanie.