Jeśli ktoś naszykował się na filmową wersję baletu Czajkowskiego to może się bardzo zawieść. Moim zdaniem film nie ma prawie nic wspólnego ze wspomnianym dziełem, oprócz imion głównych bohaterów oraz występowaniem tytułowego dziadka do orzechów. Moja 12-letnia bratanica mniej-więcej w połowie zaczęła się nudzić...