Tajemnica przeszłości

The Legend of Lucy Keyes
2006
5,3 1,2 tys. ocen
5,3 10 1 1249
Tajemnica przeszłości
powrót do forum filmu Tajemnica przeszłości

Może i film nie jest objawieniem w świecie kinematografii, ale też nie uważam, żeby był taki kiepski.
Dziewczynka, która grała Lucy po prostu mnie zauroczyła. Jak na swój wiek zagrała bardzo
profesjonalnie...myślę, że nawet lepiej niż jej filmowa "matka". No i muszę przyznać, że Justin
Theroux okazał się niezłym aktorem. Jakoś wcześniej nie przypadł mi do gustu dlatego raczej
unikałam oglądania filmów z jego udziałem.
Natomiast podsumowując ogółem moje wrażenia po filmie, to przyznam, że oglądałam go z
ciekawością. Fajna historia choć trochę naciągana, sceneria zacofanej wsi w filmach zawsze mi się
podoba. Tak więc 7/10 będzie w sam raz:)

glam_girl

Tak zgadzam się że mała Cassidy Hinkle (Lucy) świetnie odegrała swoją rolę i przyćmiła przy okazji większość "dorosłej" obsady. Tyle tylko ze ten film miał straszne fabularne dziury... Do tego mnóstwo nie dopowiedzeń ot choćby ta kwestia prawa własności. I co ma do tego wyznanie mordercy z przed 200 lat?? Tu się pogubiłem. I jeśli nawet te papiery były tak strasznie obciążające to Samantha z Dottem mogli je dawno spalić, a nie trzymają sobie tu w szufladce i wszystko dobrze... No i samo zabójstwo Dotta wygląda na wysoce zbędne (miało być bardziej dramatycznie?) , To tylko i wierzchołek góry lodowej... Do tego mogę dodać zbędne wątki - starsza córka Lucy wyszła na drugorzędną statystkę zupełnie nie istotną dla fabuły... no i wątek tej siostrzyczki młodszej która zginęła w wypadku też jest w sumie zbędny... Nie widzę w sensu w nakładaniu na stratę dziecka przez kobietę 250 lat temu straty dziecka przez kobietę współcześnie... To nie jest opowieść o traumie matki po stracie dziecka (choć widocznie to nam próbują twórcy tego filmu wmówić)

A i od strony technicznej to była amatorszczyzna w wprowadzeniu kamery, efekty specjalnie były się pożal się boże, A i ten wątek paranormalny to jest zupełnie nie potrzebny. Do całości historii pasuje jak wół do karety. Te niby straszne przebitki sprawiają ze nie wiem do jakiego gatunku zaliczyć ten film, Thriller?? horror? - Twórcy tego filmu zrobili jakoś mieszaną z tych gatunków sieczkę...

A i wspomniana gra aktorska.. przede wszystkim matki Lucy bo to jednak ona dominuje na ekranie była raczej kiepska i sztywna.... Ojciec w sumie statystowała, Postacie miejscowych dziwaków/wariatów były aż nazbyt sztampowe Nie licząc oczywiście gry aktorskiej małej Lucy. Po zostali aktorzy z tego filmu mogliby się od niej uczyć co to znaczy naturalne granie...

Pewne rzeczy może i można by wybaczyć gdyby nie to ze fabuła była w gruncie rzeczy do bólu sztampowa i tka przemaglowana ze naprawdę z takiego pomysłu na fabułę nie dało się już nic sensownego wycisnąć...

Ocena 4/10 to max co można dać za ten film a to głównie za popis aktorski małej Lucy.

skoczek_narciarski

Pisze się poprawnie: niedopowiedzeń. Natomiast o Panu Bogu zawsze wielką literą.
Pozdraiwam serdecznie.