Film jest długi, nudny. Wiele niepotrzebnych, nic nie wnoszących do fabuły scen. Zero symboliki, wszystko wprost. Ciężko odróżnić postacie - np. Yongzhao mylił się z Mingsongiem, a Lu Jie z Sang Qi - no chyba, że te dwie ostatnie były obok siebie.
A co było najgorsze? Drgająca kamera. Jest mi niedobrze po 38min...