Wydaje mi się, że optymalna ocena to 7-8, a nawet 9 gwiazdek, i nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego otrzymał ją tak niską. Mam pewne przypuszczenie, a mianowicie wnioskując po tematach tu na forum i na komentarzach na stronie Multikina, na film wybrali się ludzie, którzy nie powinni tego robić. Już piszę o co mi chodzi: nie uważam, że musical to gatunek, który powinien być oglądany tylko przez wielbicieli tej sztuki, jednak jeśli już ktoś, kto z musicalem nie miał wiele do czynienia, zabiera się za tak dobre dzieło jak Tajemnice lasu, stwierdza że mu się nie spodobał (bo, głównie ludziom nie podoba się, że było tyle piosenek... serio? przytoczyć definicję musicali?) i zaniża ocenę, to coś jest nie tak.
Nikogo nie chciałam urazić, piszę tylko, co wywnioskowałam.
Wg mnie ten film jest po prostu płaski, historia pomieszana w cały świat, miałam wrażenie, że jest przedłużana na siłę i już nie wspomnę, że przy każdych kwestiach śpiewanych załamywałam ręce. I nie chodzi o to, że za dużo w musicalu piosenek (bo to by było absurdalne argumentowanie), tylko o to, że dla mnie słowa nie miały ładu i składu. Wiem, że "Upiór w operze" czy "Nędznicy" to zupełnie inna kategoria tematyczna niż "Tajemnice Lasu", ale do nich mogę wracać cały czas, a ten film jest dla mnie tylko na raz i do kosza. No ale wiadomo, różne są gusta i nie wszystkim musiał się podobać. Mnie osobiście się nie podobał.
Nie wiem co uważasz za słowo płaski, jednak jest to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy, z filmowych adaptacji musicali ostatnich lat. Jeśli się nie zrozumie historii, owszem, słowa nie podejdą, piosenki się nie spodobają, a o to wu chodzi. Nie są to Nędznicy, to całkiem inna kategoria! Owszem, oba filmy są świetne, i oba są musicalami, jednak, serio? Porównywać Nędzników do Tajemnic Lasu? Nie da się, bo każdy z nich pokazuje coś innego, i każdy jest świetny na swój własny sposób.
To też w swoim poście zaznaczyłam fakt, iż wymienione tytuły to zupełnie inna kategoria i tematyka. Chodziło mi jedynie o to, iż do tamtych musicali mogę wrócić zawsze i wszędzie z ogromną chęcią mimo dość ciężkiej tematyki, a do tego (Tajemnice Lasu) jako musical nigdy już nie wrócę i żadna siła mnie nie przekona do zmiany zdania.
Co do historii przytoczonych w filmie, to znam baśnie braci Grimm i jedynie dzięki zachwianej (o dziwo) wierności dałam o punkt wyżej ocenę. Jedni Tajemnicę Lasu kochają inni nie. Średnia ocen nie jest za wysoka ani tu, ani na imdb, więc o czymś to chyba świadczy...
PS. Nie rozumiem dlaczego zarzuca się osobom, którym nie spodobał się film, że go nie zrozumiały.... Każdy ma prawo do własnego, zdania, opinii i niekoniecznie wszystko musi podobać się innym.
Chciałem napisać dokładnie to samo co ty,bo patrząc na komentarze i oceny odniosłem takie samo wrażenie.Jak można dać jednemu z najlepszych musicali ostatnich lat ocenę 1 i jeszcze skomentować to w ten sposób: "Nie podobał mi się film,bo tam cały czas śpiewają" . A to niby na czym polega musical? Wydaje mi się,że większość z tych osób nie zna się na musicalach albo po prostu nie lubi tego gatunku, bo ktoś kto zna się na musicalach i lubi ten gatunek nigdy nie powiedziałby ,że mu się "nie podobało, bo tam cały czas śpiewają" Ja np. nie lubię filmów akcji dlatego też takich filmów po prostu nie oglądam, bo nawet jeśli miałbym się wybrać na jakiś film akcji i nawet niech to będzie jeden z najlepszych filmów tego gatunku, to pewnie i tak dałbym niską ocenę z tego względu,że tego typu filmy nie są w moim guście i w ogóle mnie nie kręcą,ale właśnie po co mam oglądać filmy , które nie są w moim guście i zaniżać ocenę być może naprawdę dobrym filmom?
Dlatego jeśli ktoś nie lubi musicali i nie zna się na nich to może niech się zastanowi zanim zaniży ocenę naprawdę dobremu filmowi.Wiem,że każdy ocenia film według własnego gustu,ale jeśli musicale nie leżą w czyimś guście to po co w ogóle oglądać taki film jak "Into The Woods" ?
Popieram. I sformułowałeś to o wiele lepiej niż ja :) Sama się teraz zastanawiam, czy moje 8 gwiazdek to nie za mało, muszę chyba wybrać się na film jeszcze raz i znowu przemyśleć moją ocenę.
No nie wiem, ja np. nie dość, że lubię musicale to kocham bajkowe klimaty. Ten film był dla mnie dużym rozczarowaniem, bo po prostu mnie znudził, a naprwadę rzadko mi się to zdarza. Obsada świetna, głosy fantastyczne ale cała histora jakaś taka mdła no i muzyka moim zdaniem bardzo średnia, tak samo teksty. Oczywićie było kilka fajniejszych momentów, które sprawiły, że się uśmiechnęłam, czy też takich skłaniających do refleksji, ale niestety za mało tego żeby ocenić film wyżej.