Rozumiem, że musical, ale oni tam CAŁY CZAS śpiewają. Dla małych dzieci - ok. Starsi mogą się wkurzać.
nie wiem nie oglądałem ale w nowych nędznikach z hugh jackman'em bardzo mi się podobało że ciągle śpiewali
ha ha, tutaj jest sporo kwestii mówionych, ale obejrzyj sobie "Parasolki z Cherbourga" (1964)- nawet ja, jako fanka musicalu nie mogłam tego znieść :p Tam jest śpiewane ABSOLUTNIE WSZYSTKO.
Ale "Tajemnice lasu" są świetne! <3
Mi akurat nie przeszkadza mowa śpiewania - aczkolwiek szkoda, bo moim zdaniem piosenki w tym akurat musicalu były trochę... jałowe. No może poza 1-2 wyjątkami. No i Anna Kendrick, mimo że nie jest złą aktorką, tak jej głos po jakimś czasie irytował.
No tym niestety charakteryzuje się musical że jest prawie wszystko śpiewane. 10% dialogów, 90% piosenek.
Oglądałem ostatnio "Jak wytresować smoka", rozumiem, że to bajka, ale tam WSZYSTKO BYŁO ANIMOWANE. Dla małych dzieci - ok. Starsi mogą się wkurzać.
Chciałbym nie przeczytać twojego komentarzu, żeby móc go przeczytać ponownie i zaśmiać się równie mocno. W Into the woods piosenki były przeciągnięte i czasem nie pasowały do akcji.
To jest moja opinia.
Haters gonna hate.
Polecam (naprawdę bardzo gorąco) oryginał, który jest do ściągnięcia praktycznie wszędzie (chyba jest wręcz cały na YT). Przyznam się, że filmu jeszcze nie oglądałam, ale na podstawie traileru stwierdziłam, że na PEWNO nie będzie robił takiego wrażenia jak prawdziwy broadwayowski musical. I właśnie to musisz wziąć pod uwagę: jest to film na podstawie musicalu z broadwayu. Nie wiem czy jesteś obeznany z tą formą sztuki ale jest ona bardzo specyficzna i sugerując, że może być to chociaż w małym stopniu dla "MAŁYCH DZIECI" jest śmieszne. Piosenki mają głębokie przesłanie (szczególnie dla rodziców), którego dzieci nie są w stanie zrozumieć. A zarzucanie, że cały czas śpiewają - zaczynam wątpić, czy w ogóle to obejrzałeś.
Dla nich to może być ciekawa bajka, ale UWAGA SPOILER: nie kończy się zbyt dobrze, także myślę, że trezba uważać jeżeli chodzi o wrażliwsze dzieci. Oglądałam z 11-latką - jakoś to przyjęła, ale nie powiem, żeby była zadowolona... :)
dodam jeszcze do osob mowiacych ze to przeciez musical: rónica polega na jakości wykonywanych piosenek, uwielbiam np. Upiora w operze bo muzyka tam jest po prostu przepiekna... ta z trailetu mnie nie przekonala ani troszeczke.... a jak wiadomo w zwiastunach sa pokazywane najefektowniejsze fragmenty wiec .... ale moze sie myle:)
Hahahha, poszedł na musical, a potem się wkurza, że śpiewają. Chyba nigdy tego nie zrozumiem ;) Jak śpiew to coś co cię wkurza to w jakim celu oglądałeś? Poważnie pytam :)
Kwestia gustu, ja piosenki w filmach wprost uwielbiam, a dzieckiem już nie jestem ^^.