PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=676339}

Tajemnice lasu

Into the Woods
6,0 57 820
ocen
6,0 10 1 57820
5,9 18
ocen krytyków
Tajemnice lasu
powrót do forum filmu Tajemnice lasu

Muzyka

ocenił(a) film na 6

Słuchając już pierwszego kawałka, muzyka od razu wydała mi się podobna do Sweeney Todd. Trafione, okazało się, że jedno i drugie napisane przez tego samego człowieka. Dla fanów tego widowiska polecam zatem Sweeney Todd.

ocenił(a) film na 2
fuckyounick

Blagam nie pisz takich bzdur. Zarowno ST jak i Chicago zaistnialy jako musicale w latach 70 zeszlego wieku, a ten "sam" czlowiek, po prostu sobie je poprzerabial, odrobine dopasowujac brzmieniowo do stylu swoich czasow. Tak samo aranzacje, nie powalaly i nie roznily sie zbytnio od oryginalow. I dlatego to sie podobalo, mimo ze nic nowego.
Przy czym Chicago zbieralo te wszystkie nagrody, oskary i laury jedynie z powodu narodowej depresji Amerykanow, co Akademia sama przyznala. Ze potrzebowali takiego muzycznego podnosnika duchowego, a co jak co, musicale to ich tradycja. Za to ST zachwycal burtonowskim podejsciem do aranzacji, ta jego groteska i drobnym absurdem jak scena na plazy, wykorzystaniem owczesnej techniki, nietypowoscia tego ze Rickman, Depp i Carter spiewaja.
Ten pseudomusical, przeczy wszystkiemu czym jest ten gatunek. Nie ma dobrej muzyki, nie ma wokalu, nie ma tekstow piosenek na poziomie, nie ma choregrafii, nie ma zgrabnej historyjki. No naprawde lepiej sie oglada pierwszy lepszy odcinek Calavanta niz to. A na pewno lepiej musicalowy odcinek z Xeny Bitter Suite. A do sztandarowych i klasycznych filmow musicalowych lat 50 i 60 nie ma nawet co tego lajna porownywac. Ja nie wiem, ale to brzmi jakby robil to chory na zapalenie uszu uczen szkoly muzycznej dla uposledzonych i niedoslyszacych. Takiej nieprzyjemnej kakofonii dzwiekow, ktore nie sa muzyka, to dawno w zadnym filmie nie slyszalam. Chyba ostatnio to w Zakazanej planecie, gdzie podklad muzyczny byl eksperymentem, a tutaj jest po prostu brakorobstwem.

ocenił(a) film na 6
alisspl

Nie jestem fanką musicali, więc dogłębną analizę gatunku pozostawie bez kontrargumentów. Zwróciłam uwagę na podobieństwo. Pozdrawiam.

alisspl

Rozumiem, że aby musical był dobrym musi być wielkim, pustym show...?
Bo psychologiczny film opowiedziany śpiewem z głupkowatą otoczką jest "bardzo zły"?
Może nie został dobrze zrozumiany, hm?
(Skoro się sir/ma'am robi na konesera gatunku to prosiłbym o jakieś ciekawe uwagi pozycje, aby swój gust polepszyć...)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones