Totalna porażka. Wyszlismy z cala rodzina po 15 minutach. Cienmacity oddaje pieniadze za okazaniem paragonu.
Mnie się bardzo podobał - zarówno oryginalne motywy z baśni braci grimm jak i fabuła - ciekawe połączenie wszystkich wątków z odrobiną humoru i dramatu. Podobały mi się także szczegóły/symbole w filmie które nie każdy może wychwycić. Głosy i gra aktorów także jak najbardziej pasowały do całości. Mógłbym jeszcze o tym trochę napisać, ale nie chce mi się bardziej produkować dla internetu :)
Swietna akcja promocyjna. Widze, ze sztab ludzi pracuje na takimi wypowiedziami w filmwebie. Mam nadzieje, ze pójdziecie na ten film i wydacie niepotrzebnie swoje pieniadze i sie wymeczycie tak jak i my. Chetnie wtedy wysłucham opinii. Przez takie akcje nie chce mi sie od juz dawna komentować ani wchodzić na filmweb.
Jaka akcja promocyjna?:D Kobieto świeżo po seansie jestem . Byłem wczoraj o 21:45 w kinie z dziewczyna - cała sala pusta i tylko my we dwoje - bardzo mi się film podobał.
ps. masakra jak ludzie świrują czasami na internecie :D Spiski i knowania na każdej stronie :D
Nie rozumiem oburzenia, film bardzo ciekawie nagrany. Dla fanów musicali i baśni jest genialny! 5 minutowa rola Deep'a była fenomenalna. O gustach się nie dyskutuje, ale nie było ani jednej minuty w której mogłabym się zastanowić czy chce wyjść z kina. Mocna 8 ode mnie! Jedyne co mnie drażniło to wszystko odśpiewane na jedną melodie, rozumiem natomiast to, że chodziło o łączącą się całość opowieści.
Ja byłam na tym filmie wczoraj ze znajomą i bardzo nam się ten film podobał. Nie rozumiem jak w ogóle można ocenić film po obejrzeniu zaledwie 15 minut. Genialna Meryl Streep, kapturek "kleptoman" też był zabawny i piosenka "pedofila" w wykonaniu Deppa ;) Miałyśmy też ubaw z książąt "umierających" z miłości. Nie wiem z jakim nastawieniem wybieraliście się na film, ale ja pomimo tego, że nie szukałam wielu informacji o nim wiedziałam, że będzie to musical i pomieszanie wątków kilku baśni.
Dlatego chyba popełniłem błąd. Bo myśleliśmy, że to bajka dla dzieci a to była bajka dla dorosłych. Na pewno też to, że było niesamowicie głośno wyprowadziło nas z równowagi. Oddali nam bilety bo dziecko płakało.
Nie wiem jakie reklamy/plakaty widzieliście. Ja wiedziałam, że to będzie musical ale zdecydowanie nie film dla małych dzieci. Na początku może i tak, ale później było mroczniej. Pamiętam, że w przypadku "Pani z przedszkola" dystrybutor źle reklamował film. Sama widziałam plakaty, gdzie wyraźnie było napisane, że to najlepsza komedia roku a tak naprawdę ten film należałoby wrzucić do worka z filmami obyczajowymi czy dramatami. Owszem były wątki zabawne i śmieszne gagi, ale stanowiły one mniejszość. Niestety zwiastun "Pani z przedszkola" przedstawił większość z nich. Wtedy na filmwebie też rozgorzała dyskusja jaki ten film jest kiepski i że w ogóle nie był śmieszny, ale wynikało to z błędnej reklamy, po której ludzie nastawili się na komedię i jej nie otrzymali. Wracając do "Tajemnic lasu" naprawdę polecam ten film i o ile nie macie jakiegoś urazu do gatunku musicali (nie każdy lubi film przerywany co chwila kwestiami śpiewanymi) to koniecznie obejrzyjcie go bez dzieci :) Z filmów animowanych, które niedawno oglądałam polecam "Krainę lodu". W kinach niedługo ma być też Asterix i Obelix, mój ulubiony komiks z dzieciństwa :) Polecam też z bajek starszych "Anastazję".
Niestety przyznam, że nie wiem co CI odpowiedzieć. Wyszliśmy z seansu po 15 minutach wiec nie mogę ocenić czy film był naprawdę rewelacyjny czy totalne nieporozumienie. Oglądaliśmy 2 musicle w swoim życiu (Nędznicy i Mamma Mia) ale w żaden sposób nawet nie śmiem porównywać ich do tej "bajki". Ciałem inna liga!
No cóż, młody szybko czyta i nie ma problemu z odczytywaniem napisów na seansie. Jak czegoś nie rozumie, jestem przy nim i staram się w miarę możliwości wytłumaczyć mu o co chodziło.
Zgadzam się z Tobą. Totalne dno..Okrpnie się wynudziłam i szczerze mówiąc, po zwiastunie spodziewałam czegoś lepszego ;_;
Obejrzałam ze względu na Johnnyego Deppa, a okazało się że jego rola wcale ogromna nie jest i pojawił się tylko kilka razy. Do niczego ;/
Albo jesteś marnym trollem albo ignorantem. Ocenianie filmu po 15 minutach i wystawienie 1 tylko dlatego że film wyszedł spoza twojej strefy komfortu jest totalnym nieporozumieniem
To co mieliśmy się dalej męczyć? :)
Przecież nie my tylko mamy taką opinię tutaj. Coś średnia tego filmu drastycznie spada... aby było tak cudownie na początku.
co ty kobieto mowisz ze to nie film dla dzieci !!! Aha wychowana na cartoon network ? wszystkie wątki prawe w baśni przedstawione jak w oryginale co ty dzieciom przekłamujesz historie o czerwonym kapturku ? mysliwy przyszedl rozciął wilka !! prawdziwa historia !!! i takie trzeba dzieciom bajki opowiadać !! z wyjasnieniem jaką alegorią jest wilk jaką myśliwy !! Bajki nie uczą jak wcześniej tylko ogłupiają dzieci !!!
To że wyszliście po 15 minutach i nie chcieliście oglądać dalej to już wasza sprawa, ale wobec tego nie powinieneś go oceniać. Ocenę powinno się wystawiać tylko po obejrzeniu całego filmu
ocena spada bo DreamWorks cichaczem namieszał w akcji promocyjną tego filmu i wysyła barany z owieczkami na rzeź oglądają 15 minut wychodzą i oceniają co ty myślisz że jesteś wyjątkowa
Z całym szacunkiem, ja wszystko rozumiem, można mieć własne zdanie i tak dalej, ale dawać filmowi ocenę 1 (czyli nieporozumienie) po 15-tu minutach seansu, bo dziecko płakało, to... TO JEST dopiero nieporozumienie.
A kto z was wie, że ten musical miał premierę lata temu na deskach tradycyjnego teatru? Z tą samą muzyką i fabułą oczywiście.
Byłem już setki razy w kinie na różnych filmach, ale nigdy mi się nie zdarzyło żebym żądał zwrotu pieniędzy za seans(nawet przez myśl mi to nie przeszło) w sytuacji gdy film nie spełnił moich oczekiwań albo mnie rozczarował - widziały gały co brały - daliście się nabrać na piękny trailer albo po prostu nie zrozumieliście na co nawet idziecie to później nie wygłaszajcie głupich opinii że film jest fatalny i dajecie mu 1 - 3 i że chcecie z powrotem swoich pieniążków.
Rozumiem gdyby film miał jakiś popsuty kontrast kolorów, dźwięk się psuł albo seans się w ogóle nie odbył - wtedy zwrot pieniędzy to normalna rzecz, ale w takim przypadku kojarzy mi się to jedynie z mcdonaldem i sytuacją w której ktoś zje 3/4 hamburgera i stwierdza że był zimny, niedobry itd. i chce nowego - zwykła bezmyślność.
Tak jak napisałem na początku. Było za głośno. Jesteśmy biedni wiec taki wyjazd do dużego miasta bardzo nas dużo kosztował. Poza tym kończyły się ferie więc chcieliśmy się gdzieś wszyscy razem przejść i spędzić miły czas. Zawiedliśmy się strasznie. Nie rozumiem tego stwierdzenia "widziały gały co brały" - nie oglądamy trailerów bo może on popsuć nam cały film, często w trailerach pokazują najważniejsze wątki. Widzieliśmy tylko pewne urywki i plakat.. Wydawało się, że będzie bardzo ciekawy ale niestety każdy z nas (a różnica wieku jest od 12 do 40 powiedział to samo - film jest totalnym nieporozumieniem. Jeżeli chodzi o kolory to też masz rację. Jakość była bardzo kiepska. Nie wiem dlaczego... może za mała salka była...
Z tym hamburgerem też masz rację. Jeżeli ktoś coś źle zrobi, to tego nie jemy , tylko prosimy o wymianę lub zwrot pieniędzy. Często nam się tak zdarzało, ale nie dotyczyło to hamburgerów i innych fastfudów. bo ich nie jadamy. Jeżeli byłeś na filmie i oglądałeś go do końca to szczerze podziwiam.