to jest bardziej film familijny, a idac na trzecia czesc Hobbita trzeba znac poprzednie, a wielu ludzi czeka na cos nowego, bo Hobbit jest niemilosiernie rozciagniety. Into the Woods jest oparte na populanym musicalu, wiec przynajmniej w ameryce sukces ma pewny. do tego lepszy rezyser i leganda musicalu scenazysta, w taj sytuacji Disney wcale nie musi przegrac.

A teraz pozwolę sobie zagiąć czasoprzestrzeń stwierdzeniem, że można pójść na dwa filmy w tym samym miesiącu? Dla chcącego nic trudnego ale oczywiście możemy teraz przyczepić się na przykład do tego iż kto u diabła chodzi do kina w święta? Dajcie tym biednym ludziom odpocząć i nie idźcie ani teraz ani wcale bo ktoś kto ustala taką datę musi być bezbożnym ciołkiem albo premiera w czwartek? Kto normalny chodzi do kina w czwartek?

Ja chodzę do kina w czwartki, bo są przyzwoicie tanie. (Kino Muza Poznań, bilety 8zł)

Ja też bo są buenoczwartki. Mama nadzieję, że przedłużą promocję do końca roku.

Myślisz, że jak nie pójdziesz do kina to oni będą mieli wolne? Naiwniak.

Jasne, że nie. Mówię tylko, że do wszystkiego można się przyczepić a rynek bywa bardzo nieprzewidywalny i nie powinniśmy się sugerować takimi zależnościami.

Ale tu chodzi o coś innego. W Ameryce wazne dla producentów są zyski z pierwszego weekendu wyświetleń. Im wyżej w box office, tym lepiej. Liczy się by premiera danego filmu zarobiła jak najwięcej. Ale faktycznie jesli wprowadza się swój film w tym samym czasie co inny, ktory z pewnościa przyciagnie do kin tłumy (bo to w końcu ostatnia częśc Hobbita) to jednak trzeba się liczyć z finansowa porażką.

... a ktoś to łączy datę premiery filmu w święta z bezbożnością jest totalnym ciołkiem...

Chyba źle się wyraziłam bo nie zauważono pointy całości. Czwartek jest normalnym dniem tygodnia tak jak i inne a ustalanie daty premiery na święta nie powinno świadczyć o z góry go skreślaniu. Piszę tylko, już po raz wtóry, że chętni, do wszystkiego mogą się przyczepić

Bo ludzie nie mają na co narzekać więc narzekają na co się da ;) tak już jest

Warto też zauważyć, że nie wszyscy lubią Hobbita. Wiadomo - Hobbit to już legenda, jest uwielbiany, ale wciąż istnieją ludzie, których to nie kręci. Argument przytoczyłam na własnym przykładzie, bo nie zamierzam wybierać się na Hobbita. Za to na Into the Woods już oczywiście.

Owszem, częśc z was ma w jakimś stopniu rację, jednak nie łódźmy się, producenci chcą żeby ich film zarobił, a dając premierę równocześnie z Hobbitem przegrywają na starcie wiele milionów.

Bardzo możliwe, ale z jakiegoś powodu zdecydowali się na taką, a nie inną premierę. Coś nimi kierowało, a możesz być pewny, że idioci w tej branży nie pracują.

Nie zmienia to faktu, że to co zrobili jest nie tyle idiotyczne co dziwne i niezrozumiałe.

maniek2008 "...jednak nie łódźmy się, producenci...", weź baranie nie kompromituj się i nie zakładaj już więcej wontków

Dokładnie jak ja - Hobbita zbyt rozciągnęli, rozumiem że chcą zarobić kase ale bez przesady. Grube tomisko Władcy Pierscieni zmiesicli w 1 częsci a opowiastke muszą w 3? Nie dam się wciągać w taką machinę zarabiania kasy

Jasne, ze zarabianie pieniędzy tez. Jakbyś była taka zdolna jak Jackson, to tez byś chciała zarobić jak najwięcej dla siebie, swoich dzieci i przyszłych wnuków, to oczywiste. W końcu - dlaczego nie, skoro ma się możliwości ? Poza tym: jestem wielka wielbicielka Tolkiena i właśnie dlatego bardzo odpowiada mi 3-czesciowa wersja Hobbita. Nie spodziewam się, ze ktoś jeszcze nakręci jakieś dzieło Tolkiena (a jeśli, to na pewno już nie z tak wielka pasją i poświeceniem jak Jackson), wiec ciesze się tym, co mam - im więcej, tym lepiej. W Hobbicie w wielu miejscach widać nawiązania do Władcy Pierścieni i do innych książek Tolkiena o Śródziemiu - to jest po prostu hołd dla całej twórczości Tolkiena i najgorętszych fanów, bo tylko oni są w stanie dostrzec te wszystkie niuanse. Poza tym Hobbit to uczta dla osób z empatią i tych wnikliwych, zainteresowanych psychologią - mnóstwo charakterów, uczuć i emocji, znakomicie ujęty przekaz.
Tak wiec skoro coś cie za bardzo nie interesuje, to lepiej powstrzymaj się od takich pełnych ignorancji komentarzy - nie masz całego obrazu sytuacji, nie znasz wszystkich faktów, wiec lepiej trzymać język za zębami, zamiast pokazywać swoje niedoinformowanie.

Nie wiem czy rozumiesz co znaczy subiektywna opinia ale każdy ma do niej prawo. Po prostu dla mnie, zwolenniczki książek, fakt, że szybciej czytam hobiita niż go obejrzę jest po prostu zabawne. Rozumiem te zabiegi w naprwdę grubych tomach, ale tutaj nie. Ale jak powtarzam - to moje zdanie i rozumiem że dla ludzi naprawdę zakochoanych w Hobbicie to prawdziwa gratka. Ja po prostu niezmienne 100% bardziej kocham książkową wersję Hobitta i nawet ten film tego nie zmieni. Ale przyznaj - robienie 3 częsciowej wersji filmu nie jest tylko "hołdem" ale też frormą zarobienia pieniędzy, nie oszukujmy się, żyjemu w konsumkcyjnym świecie. A tak poza tym coś tak mi się wydaje że będą chceili nakręcić Silmarilliona, przynajmniej na to licze

Nie tylko Hobbit bo w kinach również zagoszczą Igrzyska Śmierci - Kosogłos część 1 więc te dwa filmy będą biły inne, Igrzyska i Hobbit będą walczyły ze są o dobrą pozycję.

Igrzyska 14 listopada.

Mając dom, dzieci to sprawa jest oczywista, z dzieciakami idziesz na filmy familijne a nie na filmy gdzie mordy są co kilka sekund. Oczywiście, ja wolę iść na Hobbit'a jednak maluchy wolą inaczej a nie od dziś wiadomo że dzieciaki są mocną siłą jeśli chodzi o kino :)

Tak ale ze względu że jest to wielka produkcja na podstawie Bestselerowej powieści t o długo będzie w kinach emitowana bo wiele ludzi będzie na Igrzyska szło.

Na przykład ja ;)

Ja też, już nie mogę się doczekać IGRZYSKA ŚMIERCI, TO WIĘKSZE WIDOWISKO TEGO ROKU NIŻ HOBBIT, NO SORKI NIE OSZUKUJMY SIĘ!! :D hehehehe

Igrzyska śmierci to DNO, kwadrylion razy lepsze byli Strażnicy Galaktyki, którzy moim zdaniem są najlepszym filmem 2014 roku.

dlaczego u nas nie dali na swieta?? Bo bedzie Hobbit i?

Bo idiotami, tak samo jest z Pingwinami z Madagaskaru, że trzeba czekać kilka miesięcy na dubbing polski

u nas bedzie w lutym.... to jest porażka !

Nie, nie jest skazany na porażkę. Okres świąteczny dla kin (w Stanach) jest bardzo korzystny, każda wytwórnia chce zagrać coś swojego podczas Bożego narodzenia - nie oszukujmy się, dla wytwórni liczy się rynek zewnętrzny.

Natomiast klapę film może ponieść w Polsce, zaplanowanie premiery na walentynki, z taką konkurencją (Grey) to jest samobójstwo dla produkcji. Ludzie nie chodzą w Polsce tak masowo do kina jak w USA.

Pewnie tak,ale wątpliwe,aby twórcom chodziło o kokosy na następną część filmu. Jeśli film nie zarobi, nikt nie ucierpi na tym

Tak samo można powiedzieć, że będzie porażka, bo w tym samym czasie jest polka premiera "50 twarzy Greya" a nie sądzę, że wszyscy na to pójdą. To jest film dla całej rodzinny a nie sądzę, że rodzice z dziećmi pójdą do kina na Hobbita czy Greya.

A czy przypadkiem "50 twarzy Greya" nie miało mieć premiery na walentynki w 2015? Tak się pytam, bo nie słyszałem aby przeniesiono datę emisji.

Co do świątecznej konkurencji, to be żadnego zawahania wybiorę się do kina na "Tajemnice Lasu". "Igrzyska Śmierci" (zarówno część pierwsza jak i druga) to dla mnie jakościowa porażka, na której wynudziłem się niemiłosiernie. "Hobbit" też niestety poziomem nie zachwyca. "Pustkowie Smauga" zdecydowanie wyleczyło mnie z hype'u nad dziełem Jacksona.

Wg filmweb.pl polska premiera jest właśnie 13 lutego. Chyba, że jest jakiś błąd :P

http://www.filmweb.pl/film/Pi%C4%99%C4%87dziesi%C4%85t+twarzy+Greya-2015-655761

Trzeba też brać pod uwagę grupę docelową takich filmów. Into the woods będzie filmem familijnym - idealnym, żeby zabrać na niego dzieci do kina w przerwie świątecznej, natomiast Hobbit przyciągnie fanów, którzy widzieli poprzednie części. Jasne, te grupy mogą się nałożyć, ale raczej w niewielkim stopniu, więc zbliżone terminy premier nie powinny być problem.

Po drugie ludzie, którzy decydują o premierach znają się na temacie, więc wątpię, żeby wybrali dla swojego filmu kiepską datę ;)

Nie jest skazany, ponieważ wielu ludzi takich jak ja nie lubi władcy pierścienia, hobbita. Więc w zasadzie nie sądze żebyś miał racje

Dlaczego zakładacie, że wszyscy są fanami filmów na podstawie twórczości Tolkein'a? Dla mnie te filmy są nudne i ciągnące się w nieskończoność ( mówię na podstawie LOTR, ponieważ nie widziałam żadnej części Hobbita z własnego wyboru), dla kogoś innego to arcydzieło, gusta są różne. Błędne jest zakładanie, że wszyscy polecą na ostatnią część trylogii do kina. Jak dla mnie premiera "Into the woods" jest strzałem w 10: święta, wolny czas, film familijny, który łączy wiele znanych baśni, ciekawi aktorzy (myślę, że Streep w roli czarownicy będzie bezbłedna)- idealna opcja dla rodziny, a w święta właśnie o to chodzi by pobyć z rodziną, prawda? Jeżeli ja miałabym wybrać na jaki film poszłabym w święta to bez wątpięnia byłyby to "Tajemnice lasu".

ja myślę, że to będzie odjazd. I mam nadzieję, że wtedy i ja znajdę się na tym filmie w kinie.

Niekoniecznie musi tak być; obsada filmu jest niezwykle kusząca. Meryl i Johnny, wspaniałe.

to ludzie pojda dwa razy do kina, co za problem, wez pod uwage ,ze na zachodzie zarbiasz normalna kase i idziesz do kina kiedy chcesz i nie musisz czekac na srody z orange - bo wtedy wychodzi taniej..