Ubawiłem się, nie powiem. Z początku film wydawał się nastawionym na zabawne dialogi i komizm sytuacyjny w stylu każdy śpi z każdym, bzdura goni bzdurę itp. Jednak gra aktorska, podteksty oraz sposób sparodiowania wielu naszych cech i zachowań to dla mnie mistrzostwo Świata :).
Dla mnie to prawie w ogóle nie jest komedia. Jako komedię oceniłabym ten film na 4*. To jest taki sarkastyczny portret współczesności. Finałowa rozmowa jest genialna. Niestety, wydaje mi się, że bardzo realna.
Dziękuję za komentarze. Dopiszę tylko, że osobiście staram się oglądać tylko tego typu komedie, ponieważ doceniam humor inteligentny. I tak, w tym momencie zgodzę się z "Asome", taki humor często ociera się o sarkazm. Nie przepadam natomiast za bzdurnymi, nic nie wnoszącymi filmami, które na siłę, z braku laku, podciągnięto pod gatunek komediowy.