PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558338}
6,8 17 tys. ocen
6,8 10 1 17336
6,1 24 krytyków
Take This Waltz
powrót do forum filmu Take This Waltz

Williams sama na karuzeli, jak ją rozumieć? tego drugiego też zostawiła?

ocenił(a) film na 9
pablek

Ostatnia scena to doskonałe podsumowanie infantylnosci głównej bohaterki. Najlepiej sie czuje sama w swiecie swoich niedojrzałych fascynacji i marzeń. Nie wiemy czy tego 2 tez zostawiła, nie ma to znaczenia bo ona obojetnie czy z kims by była czy nie to zachowywyała by sie tak samo. Nie masz takiej dziewcyzny czy znajomej? Dużo jest takich dziewczyn niesttety:(

pogodn00

doskonale podsumowała to siostra jej męża: "Życie ma w sobie lukę bo tak po prostu jest". Film ciężko mi ocenić. Lubię Williams, ale jej rola jest po prostu wkurzająca, typ kobiety wiecznie niezadowolonej i tym samym nijakiej, mało wyrazistej.

ocenił(a) film na 7
pogodn00

Jak to ujęli w tym filmie - "Nowe starzeje się tak samo jak nowe". To najprawdziwsza prawda i chyba taki mały przekaz "Take this waltz".

ocenił(a) film na 8
pablek

Sądząc po ostatnich scenach drugiego też zostawiła(płacz przy kuchence oraz samotna przejażdżka na karuzeli). Dokładnie infantylność, aż kipi z niej.

ocenił(a) film na 8
rafi_6

Problem tkwi w instytucji małżeństwa a nie infantylności bohaterki. A poza tym "żart długoterminowy" rozwala.

ocenił(a) film na 8
mozgokop

Dokładnie dobry motyw. Nie sądzę, że chodzi właśnie o małżeństwo. Większość osób umie się odnaleźć w małżeństwie. Ona należy do tej mniejszości. Po prostu jej po jakimś czasie się wszystko nudzi. Więc jeżeli spotka kolejnego, skończy się tak samo.

ocenił(a) film na 9
pablek

Po prostu, gdy on z nią był na karuzeli, to miał motyle w brzuchu i nie robił tego dla siebie, tylko aby być z nią w danej chwili. Równie dobrze mógł z nią sadzić ogórki, gdyby ona uwielbiała to robić. Potem kurz emocjonalno-miłosny opadł i już mu się nie chciało z nią iść (dla niej ) na karuzele...

ocenił(a) film na 7
pablek

Film bardzo mi się podobał. Ale ja bym chciała żeby ten 2 ją zostawił i niech by sobie była sama na tej karuzeli :)

ocenił(a) film na 7
anna_1526

ja miałam ciągle nadzieję, że jednak wróci do męża... ;)

ocenił(a) film na 7
allexax3

To byłoby najgorsze zakończenie z możliwych, całkowicie rujnujące film.

erde

Otóż to.

ocenił(a) film na 9
pablek

Ostatnia scena wg mówi o tym, że Margot po tym, kiedy 'Nowy' stał się stary jak poprzedni uświadamia sobie, że tak naprawdę wyrządziła krzywdę i sobie i swoim partnerom. Wie, że w ten sposób mogłaby szukać miłości wiecznej do końca życia, a za każdym razem i tak na końcu nikt nie byłby szczęśliwy. Może uśmiechając się do siebie płacze tak naprawdę nad tym jak nieracjonalną decyzję podjęła odchodząc swojego męża.

numermander

...zdziwiło mnie to że Margot dość...łatwo(?) zrezygnowała z męża...wchodząc w dziwny,zafajdany świat Daniela (sceny grupowego seksu,kobiety,mężczyżni....to chyba jednak nie była miłość a eksperymentowanie)...z pewnością związek z Lou miał szansę się rozwinąć i to w dobrym kierunku...problem w tym że Margot sama nie wiedziała czego chce,taki rozkapryszony charakter...ogólnie wszyscy trzej bohaterowie byli dość...infantylni,dziwni...żadne z nich jakby nie mogło zaakceptować wad czy też zalet drugiego...a Margot i Daniela połączyła jedynie chora fascynacja,takie zauroczenie...(jak dla mnie niezbyt zrozumiałe)....

Tamilina

Zwiazek z Lou nie mial zadnych szans. Wypalil sie. Ta pseudo iskierka na koncu byla spowodowana tylko sentymentem spowodowanym rozlaka.

ocenił(a) film na 7
numermander

a może nareszcie rozumie, że sama musi zadbać o swoje szczęście? doszła do tego, że z kolejnymi facetami jest zawsze tak samo - przestają się starać po jakimś czasie i wieje nudą. teraz nareszcie sama jest na karuzeli i uśmiechnęła się sama do siebie - poradzi sobie. może z kimś będzie, może nie, ale popracuje nad sobą, wzmocni się, spełni...

pablek

na poczatku jest smutna potem na jej twarzy pojawia sie usmiech
mysle, ze zrozumiala, ze mozna byc szczesliwym niekoniecznie bedac w zwiazku
dla mnie to happy end, jesli chodzi o jej rozwoj