PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=803456}
6,4 3 232
oceny
6,4 10 1 3232
Take Your Pills
powrót do forum filmu Take Your Pills

Wiele komentarzy poniżej opisuje film jako 'zachętę' do przyjmowania stymulantów. Nie bardzo rozumiem, skąd to wrażenie się wzięło biorąc pod uwagę, że cały ten pseudo-dokument stawia ściśle kontrolowane leki na równi z narkotykami z piwnicznego laboratorium.
Należałoby zacząć od bardzo pomieszanej narracji. Film ten zderza ze sobą chaotycznie przeskakujące historie kilku osób przyjmujących w przeszłości i czasach ówczesnych filmowi stymulanty, skupiając się na leku na bazie amfetaminy, czyli Adderallu, który swego czasu zyskał w Stanach bardzo złą sławę. Niestety historie te są opisywane w taki sposób, by sprytnie zmanipulować widzem, który może mieć trudności ze stwierdzeniem, czy historia i objawy dotyczą osoby rzeczywiście posiadającej zaburzenie neurorozwojowe jakim jest ADHD, a losowego studenta próbującego iść na skróty. Rzetelny dokument w pierwszej kolejności opisywałby czym tak naprawdę jest ADHD, któremu stymulanty te mają służyć - szerzej omówiona zostałaby kwestia neuroprzekaźników, spowolnionego rozwoju mózgu, jego defektach powodujących objawy takie jak dysregulację emocjonalną i wiele innych. Film ten skupia się jednak na historii ludzi, którym spodobał się efekt przyjmowanych nielegalnie leków, po których postanowili załatwić sobie receptę bez rzetelnej diagnozy lekarza, wypisującego lek jak witaminę C.
Ludzie opisujący swoje historie w filmie wspominają zażywanie końskich dawek leku bądź kilku leków na raz bez zgody i kontroli lekarskiej w zależności od swojego 'widzimisię', z zaskoczeniem odkrywając, że po wzięciu zdecydowanie zbyt dużej dawki nie czują się najlepiej. Niejednokrotnie też opisują zachowania, które są objawami samego zaburzenia, nie przyjmowania leków, zrzucając je jednak na Adderall.
Oczywiście dokument kończy się niezbyt subtelnym lokowaniem produktu, reklamując magiczny suplement mający zwiększać nasze 'zdolności poznawcze'. Ta część filmu oczywiście bardzo skupia się na powtarzaniu mądrze brzmiącego słowa 'kognitywny', co ma udawać, że twórcy wiedzą, o czym mówią. Nie wiedzą.
Lepsze od reklamowania magicznego suplementu jest jednak sugerowanie, że domowo produkowane i pakowane psychodeliki są lepszym rozwiązaniem, niż przyjmowanie pod ścisłą kontrolą lekarza leków, których głównym zadaniem jest przywrócenie równowagi dopaminy w mózgu. Stymulanty są dopaminowym odpowiednikiem leków na depresję, które po prostu działają na inny neuroprzekaźnik, wydawałoby się więc, że w dzisiejszych czasach ludzie potraktują to już trochę bardziej poważnie.
Dokument obrzydliwie stygmatyzuje możliwość przyjmowania leków przez osoby cierpiące na ADHD, zestawiając ze sobą doświadczenia osób z zaburzeniem i ludzi przyjmujących te leki nielegalnie dla zabawy, bez kontroli lekarskiej. Na temat stymulantów krąży już zbyt wiele mitów, by powielać je w taki sposób. Nie sądzę, by obecnie mówiło się komuś, że niepotrzebna mu insulina na cukrzycę, tak więc piętnowanie leków wyrównujących inne hormony jest absurdalne. Łatwo jest jednak powielać takie bzdury, łatwo jest rozsiewać panikę, nie zdając sobie sprawy z tego, że stymulanty wg upublicznionych badań umożliwiają lepsze funkcjonowanie nawet 80% populacji z ADHD. Mało tego, gdyby ściśle kontrolowane przez lekarzy dawki były tak uzależniające, jak dokument próbuje nam to wmówić, ludzie z tym zaburzeniem raczej nie zapominaliby regularnie o przyjmowaniu ich, co bardzo często ma miejsce.
Myślę, że relacje rodziców i nauczycieli, którzy dla świętego spokoju próbują wpychać te leki osobom niezdiagnozowanym i wszystkie hasła o 'opanowaniu rozwydrzonych dzieci' mogą zamknąć ten temat. Na równi z bardzo miarodajnymi badaniami w wymienionymi w filmie, gdzie stymulanty i placebo podano osobom BEZ zaburzenia i na tej podstawie wyciągano wnioski.

ocenił(a) film na 6
Lachate

Ale to nie miał być dokument o ADHD, tylko o nadużywaniu amfetaminy pod postacią stymulantu na ADHD przez osoby zdrowe. W filmie kilka razy pada stwierdzenie, że te leki faktycznie mogą pomóc osobom chorym, ale są nadużywane przez osoby zdrowe dla lepszych efektów. Poza tym oglądając dokument Netfliksa zawsze staram się być ostrożny, żeby nie traktować go jak wyrocznię, ale tym razem było lepiej niż się spodziewałem.

ocenił(a) film na 5
Lachate

Co się prujesz przecież leki to są narkotyki. To są te same substancję a w piwnicznym laboratorium można zrobić produkty tak samo czyste jak te legalne w aptekach. To nie fizyka kwantowa.

BartasBartas

Nie ma czegoś takiego jak narkotyki. To słowo to konstrukt. Każda substancja może mieć szerech efektów na organizm, ale lekiem staje się tylko wtedy kiedy ma zastosowania terapeutyczne, a jej korzyści ze stosowania przewyższają skutki niepożądane. Nawet pseudoefedryna moze być zażywana w celach narkotycznych, co nie sprawia, że ktoś odbiera jej potencjał medyczny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones