PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1046}

Taksówkarz

Taxi Driver
1976
7,8 244 tys. ocen
7,8 10 1 244263
8,5 98 krytyków
Taksówkarz
powrót do forum filmu Taksówkarz

...

użytkownik usunięty

Co on się tak na samy końcu spojrzał, jakby ducha zobaczył? Tak po prawdzie to oglądając ten film wynudziłem i wymęczyłem się strasznie. Nie cierpię takiego depresyjnego kina. Ciągnie się toto jak flaki z olejem, wieje chłodem i pustką. Opowieść o nieudaczniku, który w końcu postanowił z sobą skończyć i pociągnąć przy okazji za sobą kogo tam jeszcze się da. Niestety jak to z nieudacznikami bywa, również i to mu nie wyszło... przynajmniej nie końca. Całe szczęście żył w cudownych czasach, w cudownym kraju, gdzie takich jak on nosi się na rękach i nazywa bohaterami... Film dla tych, co mają problemy z zasypianiem, może pomoże... A ta średnia, pozwolę sobie zapytać z ciekawości, to za De Niro czy Scorsese, bo jak dla mnie to ten film nie zasługuje na więcej niż 3/10.

użytkownik usunięty

nie chce się wymądrzać ale pierdolisz głupoty. A średnia za zajebisty film i tak za mała.

użytkownik usunięty

Chyba zjadło ci początek zdania... Kto nie chce się wymądrzać?
Jak już chcesz coś napisać, to niech to jakoś wygląda. Dobra argumentacja oraz powstrzymanie się od podwórkowego słownictwa również będą mile widziane. No, chyba, że nie zależy ci na szacunku czytającego...

użytkownik usunięty

No pewnie że mi zależy. Wiesz ja też za pierwszym razem oglądając Taxi Drivera nie byłem bardzo przekonany do tego filmu. Dopiero za drugim czy trzecim razem zobaczyłem jaki jest super. Oczywiście nie każdy ma prawo lubić Taksówkarza bo to dziwaczny film. Świetny klimat no i Robert De Niro może gra trochę dziwnie ale można się przekonać. Sorry.

użytkownik usunięty

Może i racja, ale widząc tak wysoką średnią, spodziewałem się czegoś, co obejrzę z prawdziwą przyjemnością, bez względu na nastój czy porę dnia. Widać 25000 głosów to jednak jeszcze za mało, żeby można było w ciemno sięgnąć po daną pozycję... Jak dla mnie "Taksówkarz" należy do tych filmów, do których trzeba się odpowiednie przygotować, nastroić, natomiast podczas oglądania zwracać uwagę na szczegóły, detale i w nich doszukiwać się jakiejś wartości... ewentualnie oglądać tyle razy, aż się spodoba ;) Tylko dla mnie to nie ma sensu. Nie mam czasu ani chęci na zgłębianie tajników 'kina wyższego'. Może i jest w tym ukryte piękno, ja jednak go nie widzę (słaby wzrok robi swoje). Widzę natomiast smutny, szary, brutalny obraz dawnej Ameryki ukazany w sposób zbyt realistyczny, z całą swoją monotonią i pustką, co czyni go bardzo ciężkostrawnym i męczącym.

użytkownik usunięty

Całkowicie rozumiem twoją wypowiedź. Każdy patrzy inaczej na kino. Ja do wielu filmów dopiero po czasie się przekonałem.

użytkownik usunięty

No cóż, czas pokaże, może i ja któregoś dnia docenię 'Taksówkarza' i jemu podobne obrazy. Choć z drugiej strony zazwyczaj w filmach, pomimo nawet sporych wad, jestem w stanie znaleźć także coś, co zasługuje na pochwałę. A to muzyka, a to zdjęcia, ciekawe dialogi bądź fabuła, a tutaj nic, pustka. Muzyka i zdjęcia nie porywają, dialogi kiepskie, a gra aktorska poprawna. Akcja przyśpiesza dopiero pod koniec, a klimat jest jak dla mnie niewyczuwalny. To są rzeczy, na które w tej chwili zwracam uwagę i to właśnie nimi kieruję się oceniając film. Widocznie w 'Taksówkarzu' tkwi coś innego. Zaraz obejrzę 'Łowcę Jeleni', może chociaż tutaj się nie zawiodę...

użytkownik usunięty

Heh, no i nie zawiodłem się. Mało tego, jestem bardzo mile zaskoczony :) Będzie dyszka! Tylko niech ten cholerny filmweb się naprawi...

ocenił(a) film na 10

ja rozkminiłem dlaczego tak spojrzał

użytkownik usunięty
vasyl_3

Dlaczego? :)

ocenił(a) film na 10
vasyl_3

krótko i prosto mówiąc, Travisa nie było w tej taksówce. Pozostało miasto, bez Travisa. Zauważ, że Travis pojawia się w lusterku na krótką chwilę, po czym obraz na nim zmienia się i pojawia się odbicie miasta. Dlaczego? Albo zrobił to co pokazano w filmie - rozprawił się z brudem, ale nie dał rady z tego wyjść, lub wcześniej popełnił samobójstwo, a strzelanina ukazana w filmie to zapis jego jego niezrealizowanych marzeń. Dlaczego Betsy wsiadła do jego taksówki na końcu i prawiła komplementy? Chciał, by taka była, by tak się stało

użytkownik usunięty
vasyl_3

Oczywiście, ze był w taksówce! Scorsese nie nakręcił filmu o zdarzeniach paranormalnych. ;)
Betsy wsiadła do taksówki, ponieważ przeczytała o Travisie w gazetach. Wcześniej nie chciała go znać. Mimo, że usilnie próbował się z nią skontaktować, wysyłał jej kwiaty, przepraszał za swoją gafę z kinem porno...Nie chciała nawet podnieść słuchawki, gdy do niej dzwonił. Kiedy w końcu nie wytrzymał i przyszedł do niej do pracy, kazała wyrzucić go z biura.
Później Travis został opisany w gazetach, jako bohater. Wtedy Betsy, jak gdyby nigdy nic, pojawiła się w jego taksówce, licząc na adorację z jego strony. Owszem, zrobiła na nim wrażenie- nadal bardzo mu się podobała, jednak po tym wszystkim on już nie chciał mieć z nią nic wspólnego.

użytkownik usunięty

Chyba mam... Hotel TAFT. Travis zrobił taką minę, gdyż zobaczył go w lusterku... To w tym budynku miała miejsce cała ta strzelanina?

Hmm... Jak teraz odpaliłem tę końcówkę, to nie było tak źle... Chyba miałem kiepski humor, kiedy oglądałem 'Taksówkarza'. No nic, wygląda na to, że będę musiał pójść za radą kolegi McKulaka i obejrzeć film jeszcze raz...

użytkownik usunięty

,,Co on się tak na samy końcu spojrzał, jakby ducha zobaczył?''
Spodziewał się zwykłego kursu a w lusterku zobaczył Betsy.

użytkownik usunięty

"Spodziewał się zwykłego kursu a w lusterku zobaczył Betsy."
Nie, to było wcześniej. Mi zaś chodziło o moment tuż przed napisami końcowymi. Spojrzał na lusterko, zrobił wielkie oczy, po czym na ekranie widzimy neon hotelu TAFT...

użytkownik usunięty

Oj, to nie wiem. Dawno ''Taksówkarza'' nie oglądałam, chyba powinnam go sobie odświeżyć ;)

ocenił(a) film na 10

nie wiem czyja interpretacja jest właściwa. Twoja napewno wynikałaby prosto z tego co widzieliśmy na filmie. Pytanie dlaczego uznanoby go za bohatera?

użytkownik usunięty
vasyl_3

Dlatego, ze wydostał dwunastolatkę ze szponów alfonsów, ryzykując własnym życiem.

ocenił(a) film na 10

nie zapominaj, że zabił kilka osób, a to nie może być bezkarne. Co do tego, czy faktycznie wydostał dwunastolatkę ze szponów alfonsów ;p też nie byłbym taki pewien.

użytkownik usunięty
vasyl_3

Po strzelaninie Iris wróciła do rodziców. Travis dostał od nich list z podziękowaniami, kiedy był jeszcze w śpiączce. Z listu wynikało, że wróciła do szkoły i pilnie się uczy.

ocenił(a) film na 10

no własnie, Ty bierzesz wszystko dosłownie, a ja nie.

użytkownik usunięty
vasyl_3

Bo ''Taksówkarz'' jest filmem dosłownym, to dramat psychologiczny, nie jakiś thriller. Lubię go właśnie za to, ze nie sili się na zbędną metaforykę, tylko opowiada o życiu outsidera, tworząc coś w rodzaju portretu psychologicznego. A wszystko to przedstawione w bardzo klimatyczny sposób, z mrocznym Nowym Jorkiem w tle.

ocenił(a) film na 10

nie wiem kto ma rację ;p. Mi się film podoba na mój sposób, Tobie na Twój :)

użytkownik usunięty
vasyl_3

vasyl_3 obejrzałam niedawno ''Taksówkarza'' i muszę przyznać, że twoja interpretacja była bliższa prawdy.
Ja to teraz widzę tak- Travis, który kompletnie stracił chęć do życia, postanawia umrzeć. Chce jednak by jego śmierć została zauważona. Więc przymierza się do zastrzelenia znanego w całym kraju kandydata na prezydenta, lecz spostrzeżony przez ochroniarzy ucieka. Postanawia zrobić coś innego, co odbiłoby się szerokim echem- strzela do alfonsów stręczących 12latkę. Zabija ich ale odnosi takie rany, że sam ginie.
Ostatnie sceny z gazetami i Betsy w taksówce to jego przedśmiertne fantazje. Natomiast chwila, w której ,,robi minę jakby ducha zobaczył'' to moment jego śmierci, kiedy te fantazje się kończą i zostaje miasto bez niego.

''Oczywiście, ze był w taksówce! Scorsese nie nakręcił filmu o zdarzeniach paranormalnych. ;)''

\Travis umiera w czasie strzelaniny, po tym geście kiedy przykłada palec do głowy. To co się dzieje później jest najwyraźniej jego wyobrażeniem w czasie umierania- rodzice dziewczynki mu dziękują, gazety o nim piszą jako bohaterze, on wraca do zdrowia i prowadzi taksówkę z Betsy, ale nagle umiera i kończy się jego wyobrażenie dlatego znika w lusterku.
Dowodem ze to było wyobrażenie jest chociażby to że Travis ma odrośniete włosy, jest zdrowy, a do kampanii zostało tylko 17 dni.

użytkownik usunięty
KLAssurbanipal

E tam!;p Człowieku, zamiast cytować moje dawne posty, lepiej przeczytaj te późniejsze, bo powtarzasz tylko moje słowa.;/

Hehe, nie patrzyłem na daty, a nie śledzę postów każdego użytkownika na przestrzeni paru lat, kiedy zmieniło mu się myślenie ;]

"Opowieść o nieudaczniku, który w końcu postanowił z sobą skończyć i pociągnąć przy okazji za sobą kogo tam jeszcze się da"

Dla mnie raczej o samotności, chorym dążeniu do zostania bohaterem, wypełnianiu równie chorej misji raczej dla samego faktu jej wypełnienia, niż z powodu jej szlachetnego celu.

użytkownik usunięty
NickError

Mądrze napisane NickError.
Warto jeszcze zauważyć, że film nie jest o facecie nieumiejącym się odnaleźć po wojnie w Wietnamie, jak to sugerują, niektóre opisy.
Najlepiej sens filmu oddaje myśl Travisa- ,, Zawsze byłem samotny- w kinie, w metrze. Od samotności nie ma ucieczki'' albo inny, opisujący Betsy- ,,Teraz wiem, że ona jest taka, jak inni ludzie- zimna i odległa. Pełno jest takich ludzi, zwłaszcza kobiet''.