W końcu obejrzałem jakiś film Scorsese, który pochłonął mnie w całości. Po "Infiltracji" (bez oceny, bo byłem zaspany i oglądałem wersję z lektorem, przez co muszę koniecznie obejrzeć ten film jeszcze raz) i "Kasynie" (8-/10 - rewelacyjnie wyreżyserowany, ale zbyt bardzo zdominowany przez narratora) nie byłem jakoś bardzo zachwycony tym reżyserem, aczkolwiek po "Taksówkarzu" muszę nadrobić zaległości i obejrzeć takie klasyki jak "Wściekły byk", "Chłopcy z ferajny" czy jeszcze raz "Infiltrację". Już od pierwszej sceny można zauważyć unikalny styl Scorsese, chyba dla mało którego reżysera aż tak ważny jest montaż (co ciekawe, początkowo film miał wyreżyserować De Palma). Tworzy on niesamowity klimat włącznie z genialnymi zdjęciami Chapmana, świetnie uchwytującymi brudny klimat Nowego Jorku, podsycany przez niepokojącą muzykę Herrmanna. Trzeba przyznać, że właściwie przez całą projekcję "Taksówkarza", ma się wrażenie okropnego syfu, buduje to niesamowity klimat, czasem też, nie wiem czy nie przesadzę używając tego słowa, trochę "surrealistyczny". Oczywiście bardzo dobry jest również scenariusz, idealnie pokazujący psychikę Travisa, a także samotność jednostki w mieście. Odrobinę mnie tylko rozczarowała końcówka (SPOILER chociaż wiele osób uważa, że Travis ginie w strzelaninie, a końcówka to tylko jego pobożne marzenia END OF SPOILER). Jednak największym motorem napędowym "Taksówkarza" jest rola Roberta DeNiro. Travis Bickle to niesamowicie trudna postać do zagrania i DeNiro wcielił się w nią brawurowo. Idealnie oscyluje pomiędzy samotnością, a szaleństwem głównego bohatera. Jest sympatyczny, a zarazem psychopatyczny. Słowa uznania należą się również 14-letniej wówczas Jodie Foster grającej nieletnią prostytutkę, a także Harveyowi Keitelowi w roli jej alfonsa. Miło wiedzieć, że to właśnie ten film otworzył drzwi do kariery DeNiro i Foster. Bardzo dobrze spisali się również Cybilla Shepherd, a także niesamowicie zabawny Albert Brooks. Co ciekawe rolę zdradzanego męża zagrał sam Scorsese. Ech, niesamowicie trudno się pisze o tym filmie, dlatego polecam wam obejrzeć "Taksówkarza" i samemu wyciągnąć wnioski. Zasłużenie zdobyta Złota Palma w Cannes. 8+/10 + do ulubionych