Film od początku ma swój klimat. De Niro zagrał tu po mistrzowsku. Muzyka w filmie była GENIALNA. W sumie to ona zbudowała ten klimat. Jeśli chodzi o fabułę to szału nie ma ale i tak stoi na bardzo wysokim poziomie.
Film obejrzałem wczoraj o 23 na słuchawkach dzięki temu w spokoju mogłem się wczuć w ten niewątpliwie bardzo dobry film! Nic mi nie przeszkadzało...
tylko ja i "Taksówkarz".