Czy Travis po zabiciu czterech osób naprawdę mógłby w dalszym ciągu spokojnie jeździć taksówką? Jeżeli tak, to jest to jeden z najbardziej optymistycznych filmów w historii kina.
W prawdziwym świecie na pewno nie i niekoniecznie mam na myśli odpowiedzialność karną...
zwazywszy na to, jak udzial w wojnie wplynal na jego psychike, nalezaloby brac pod uwage rozne opcje... przezyl uraz psychiczny, praktycznie przez caly czas byl na lekach antydepresyjnych, byl wrazliwy na piekno (betsy) i na krzywde (iris), razil go uliczny syf NY, ale w chwili slabosci zdecydowal sie na desperacki czyn.
trudno powiedziec, czy (pomijajac odpowiedzialnosc karna) moglby nadal spokojnie jezdzic taksowka, czy nie...
mysle, ze byloby to mozliwe, bo w swoim mniemaniu, przysluzyl sie przeciez spoleczenstwu, oczyszczajac miasto z kilku 'szumowin'. poza tym, dzieki temu co zrobil, udalo mu sie sprowadzic iris na dobra droge, a to z kolei, mogloby byc powodem do 'rozgrzeszenia' samego siebie z popelnionego przestepstwa.
Pomijając odpowiedzialność karną długo by ta taksówką nie pojeździł ... stuknąłby go jakiś bandzior- czy to z zemsty, czy zapobiegawczo- by ostudzić dalsze zapędy do oczyszczania świata z szumowin i dla odstraszenia ewentualnych naśladowców...
Tak czy inaczej, jest to doskonały film. Co do zakończenia to właśnie świetność, że tak powiem tego filmu polega na mnogości interpretacji. Jest opcja, że Travis tą całą zemstę sobie tylko zmyślił w swojej wyobraźni.
,,Tak czy inaczej, jest to doskonały film. ''
Też tak uważam. Moim skromnym zdaniem najlepszy ze wszystkich.
Moim skromnym zdaniem film ma zbyt słabą ocenę (8.1), a przecież to jedno z najlepszych dzieł.
Zgadzam się. Jest to jeden z moich ulubionych filmów. Również jedna z najlepszych ról De Niro. Zakończenie rzeczywiście jest zaskakujące i po przeczytaniu waszych postów, zaczęłam się zastanawiać, czemu Travis nie poniósł odpowiedzialności za potrójne morderstwo.
Dokładnie, właśnie miałem zadać to samo pytanie. Te ostatnie sceny po końcowej jatce, są trochę zbyt optymistyczne. Logicznie rzecz biorąc facet wyglądający jak menel i psychol z niezarejestrowaną bronią, zabija 3 osoby, nawet jeżeli okazało się że byli to członkowie gangu czy coś, to w najlepszym wypadku pewnie by skończył w jakimś psychiatryku. Chyba, że społecznośc za posrednictwem rodziców Iris dowiedziała się z gazet o całej sytuacji i to gazety okrzyknęly go bohaterem - więc policja potraktowała go ulgowo. Jednak troche to za bajkowe i wręcz nierealne. Dlatego te ostatnie sceny trochę 'popsuły' film. Może że reżyser chciał przez to pokazać takie 'wreszcie odzyskanie spokoju'.
to Ameryka ;p tam wszystko jest inne. stał się bohaterem więc darowali mu tą broń, hihi !
film świetny. mój syn będzie miał na imię TRAVIS !!!
:D
pzdr
Ja ostatnia/e scene/y interpretuje w ten sposob:
Gdy policja wparowala do ''burdelu'', a Travis lezal na lozu smierci, zaczal wyobrazac sobie, co by bylo gdyby przezyl.
W jego glowie wszystko jest optymistyczne (niestety - zbyt), mianowicie:
-sam fakt, ze przezyl
-Iris wraca do domu (oraz pilnie sie uczy - moze nawet jest najlepsza uczennica w szkole :), jedyny przedmiot z ktorego moglaby miec dobre oceny to WDZ)
-rodzice przyjeli ja z otwartymi ramionami i sa niezmiernie wdzieczni Travisowi za uratowanie corki
-Travis staje sie bohaterem
-Travis podwozi Betsy swoja taksowka (ona mu oczywiscie gratuluje) i wygadalo to tak jakby chciala go przeprosic, a Travis ja najzwyczajniej
olal
A w rzeczywistosci, najprawdopodobniej bylo na odwrot.
Czy wierzy ktos, ze Iris moglaby przestac z prostytucja? Naturalnie, ze nie.
Nie wazne, ze Travis dal jej pieniadze, jak wiadomo pieniadze szybo sie koncza, a ona nie ma zamiaru wracac do rodzicow, wiec nie widze innej opcji (dla 12-13 letniej dziewczynki, ktora najprawdopodobniej nie potrafi liczyc) jak sprzedawanie swojego ciala (chyba, ze Travis dal jej jakas pokazna sume - w takim razie przepraszam)
Bardzo ciekawa interpretacja. Przecież Travis był w dość ciężkim stanie po strzelaninie. Poza tym, wszystko to, co zostało ukazane po tej akcji, było strasznie optymistyczne. Należy jednak pamiętać że to tylko film i przede wszystkim miał on na celu przekazanie pewnych wartości. Nie zmienia to jednak faktu, że film jest wspaniały wraz z niezapomnianą kreacją De Niro.
Co do psychiki..
Mordercy tacy jak Travis często zaraz po popełnieniu czynu wracają do normalności.
Zakończenie bardzo mnie rozczarowało :(
Siedziałem nieruchomo i wgnieciony w fotel, gdy Travis zrobił to: http://www.thesharkguys.com/wp-content/uploads/2009/04/taxidriver.jpg Jeszcze, podziękowania rodziny wobec Travisa były jeszcze OK, ale to co stało się po tym to ja już nie wiem... Czułem się bardzo zirytowany...
Scorsese głupio powiedział w wywiadzie że Travis PRZEŻYŁ i zepsuł nam możliwość interpretacji
ja tez myślałem że zdechł i ...dalej tak myślę bo inaczej musiałbym obniżyć taksówkarzowi ocenkę
Może rzeczywiście przeżył, ale jest w śpiączce (sugeruje to Betsy), a końcowe sekwencje filmu są jego rojeniami sennymi. Travis wreszcie może wyspać się do woli. Odzyskuje spokój. Niekończący się sen zostaje porównany do nocnej jazdy taksówką.
Zwróćcie uwagę na to jak Travis nerwowo spogląda w lusterko jadąc taksą na samym końcu filmu. Wg mnie to dość jasny znak.
Spoglądnął tak nerwowo w tylne lusterko bo się zdziwił, że to już napisy końcowe.;D