PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1046}

Taksówkarz

Taxi Driver
1976
7,8 244 tys. ocen
7,8 10 1 244239
8,5 98 krytyków
Taksówkarz
powrót do forum filmu Taksówkarz

Jest to najwybitniejszy film duetu Scorsese - De Niro i być może najlepszy film jaki powstał. Największa w tym zasługa wspomnianych osób i Paula Schradera, któremu udało się w znakomity sposób opisać psychologię człowieka ogarniętego obsesją, samotnością, poczuciem niezrozumienia. Oczywiście efekt ten nie byłby tak wyrazisty gdyby nie legendarna kreacja De Niro. Każda scena z jego udziałem hipnotyzuje, nie można od niego oderwać oczu. Odrażający w roli alfonsa jest Keitel. Szczególnie nienawidzi się jego postaci jak tańczy i wmawia nastoletniej prostytutce Iris, że ją kocha, że jest jego kobietą

Nie jest to film dla każdego, wielu może znudzić, ale wiele osób może zostać oczarowanym i za każdym razem odkrywać w filmie coś nowego

Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Waszes

Zgadzam się w 100%

Oczywiście najważniejsza jest wybitna kreacja de Niro, która nie ma wielkiej konkurencji w światowym kinie. Bobby wspaniale pokazał narastający w Travisie bunt przeciw otaczającej rzeczywistości (cóż, no też nie lubię tego zwrotu... ) stopniowo przechodzący w obłęd, którego eskalacja nie dla każdego bohatera skończyła się pomyślnie ;]
Ta stopniowa intensyfikacja wqoorvienia w (wszystkich co do jednego kultowych) monologach (od z pogardą rzucanego 'all the animals come out at night...' aż do cedzonego 'listen you fuckers you screwheads...')....
Te jego coraz mniej sympatyczne, a coraz bardziej bezczelne uśmieszki wobec kolejnych rozmówców...
Tak jak napisałeś powyżej, rzeczywiście "Każda scena z jego udziałem hipnotyzuje, nie można od niego oderwać oczu. "

Sam film może i nie jest głęboki jako studnia, jest prosty ale za to mocny w qoorvę.
I ten jego cudownie szczeniacki przekaz 'wkurza cię rzeczywistość to ją rozwal' :D Życie życiem, ale w filmie generalnie wyżej cenię trochę rebeli i fuckania systemu aniżeli humanistycznego pitolenia (choć i w Taksówkarzu się takie znajdzie "Czy warto zwalczać zło złem? Czy czasami nie jest to aby jedyna możliwość?")

Tak, ten film zawsze budzi we mnie gówniarsko-romantyczne instynkty

I za to go uwielbiam <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

Co do De Niro to cieszę się, że się zgadzamy

Ale nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że film nie jest głęboki. Jest to dokładna, wnikliwa analiza psychologii postaci bohatera granego przez Roberta. Dodatkowo Scorsese w niesamowicie realistyczny sposób oddał specyfikę miasta. Arcydzieło totalne

użytkownik usunięty
Waszes

Cóż, głębia filmu jest pojęciem bardzo względnym. Moim zdaniem jest prosty, bo uważam że nie ma w nim jakiś uniwersalnych symboli, wieloznaczności otwierających szerokie pole do interpretacji, przekaz jest jasny i klarowny.

Co do wnikliwej analizy psychologicznej, to na pewno twórcy filmu ułatwili sobie mocno zadanie tym, że Travis bardzo silnie reagował na bodźce. Lasce się nie spodobało w kinie - traci wiarę w miłość i te duperele, postanawia inaczej nadać swemu powietnamskiemu życiu sens, np. uprzątnąć choć trochę ten syf wokół.
Albo inny przykład: jak widzi, że nie zawahał się strzelić do człowieka w sytuacji nagłej (napad w sklepie), to postanawia w ten sposób właśnie 'porządek tu zrobić'.

Czy to już głęboko, nie chcę osądzać. Zwłaszcza iż moim zdaniem główna moc filmu tkwi w walorach opisanych w mojej pierwszej odpowiedzi.

Arcydzieło? Tak!

użytkownik usunięty

Film nie jest aż tak wybitny jak co niektóre produkcje np. Ojciec Chrzestny czy Angielski Pacjent, ale i tak zasługuje na 10/10.

Chory sposób oceniania. Jak można dawać 10 filmowi, który Twoim zdaniem odstaje od innych? 10 to absolutny top, arcydzieło kompletne

ocenił(a) film na 8

Zgadzam się. Travis był dzieciakiem, postrzegał rzeczywistość w dziecinny sposób i cała historia pokazana w tym filmie była taką, jak postrzegał ją Travis.

Film moim zdaniem bardzo dobry ale arcydziełem bym go nie nazwał.

ocenił(a) film na 10

nie dosrosles jeszcze do ogladania filmow, tym bardziej nie do oceniania, oj nie nie