Rzadko kiedy moje zdanie nakłada się ze zdaniem profesjonalnej krytyki filmowej, bo się tym zawodowo w ogóle nie zajmuje i się na filmach znam słabo, ale ten film jest wyjątkiem :D. Z pewnością dla mnie jest świetny z zupełnie innych powodów niż dla krytyków filmowych, których prawdopodobnie ujęło "doskonałe przedstawienie procesów psychicznych zachodzących w młodym, znudzonym życiem człowieku, studium samotności jednostki ludzkiej w otoczeniu zobojętniałego, zdegradowanego moralnie tłumu [itp. itd.]" Mi się tam podobała końcowa scena, ta rozpierducha w burdelu :D. Kobietom się raczej nie spodoba, ale jeśli jesteś mężczyzną i lubisz nawalanki, to film obejrzyj, polecam. Korzyści płyną aż dwie, bo przyswoisz sobie klasykę kina (będziesz mógł błyszczeć w towarzystwie), a przy okazji będziesz się dobrze bawił :D.
___
Pozdro.
Wg mnie Travis nie był znudzony życiem a raczej spragniony jego istoty. Chciał być szczęśliwy. Starał się o miłość. Jednak wszystkie podjęte próby prowadzenia 'prawdziwego życia' kończyły się fiaskiem. Wydawało Mu się, że prawdziwe życie Go omija, że Go 'nie chce'. Dlatego sobie odpuścił.
Wiem, naśladowałem tylko styl gadania profesjonalnych recenzentów, który jest bardzo sztywny, mało potoczny, niezbyt zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy, najczęściej beztreściwy :D.
jeśli w filmach szukasz ,,nawalanek i bijatyk'' to pozdro ale nie miej krytykom za złe że dostrzegają w filmach coś więcej
ten film ma w sobie to "coś". Może to osobowość de Niro tak działa, nie wiem, ale bardzo mi sie podobał.
nie kwestionuje że to dobry film, tą decyzję potrafię podeprzeć dobrą grą aktorską, ciekawą kreacją bohaterską, motywem samotności, świetną muzyką i klimatem tamtych lat. A nie tak jak mortadeko dużą ilością bijatyk i mordobić,