Ostatnio się nad tym zastanawiałam. Czy ta strzelanina i zabójstwo Sporta, rzeczywiście miały
miejsce? A może to tylko wytwór wyobraźni Travisa? Nie dość, że porządnie
oberwał(zastanawiałam się czy mógł to przeżyć), to co w gliniarzami? Tak po prostu go puścili,
widząc te wszystkie trupy dookoła a on wrócił do pracy jako bohater?
Moim zdaniem ostatnia scena obrazuje co Travis chciał właściwie osiągnąć i jest to wytwór jego wyobraźnii.