jakie w życiu wiadziałam. Choć przyznam, że zrobił na mnie ogromne wrażenie. W sumie to historia niby taka o, nic oryginalnego. Aczkolwiek sama konwencja i sposób reżyserii i przedstawienia psychiki Travisa to arcydzieło...już wiem na czym się wzorował Koterski w Dniu Świra;P