Nie chodzi nawet o to, że film jest słaby, bo jest bardzo dobry. Niestety mamy tu ten sam problem co z Godfather,, czyli gloryfikacja obrazu przez kinowych dyletantów. Widać to chociażby po tym kto ocenia te filmy oraz jak je interpretuje. A chybione analizy tak prostego w sumie przesłania mówią chyba jasno, że jakieś 80% użytkowników to średnio rozgarnięci małolaci.
Jeżeli chcesz wchodzić w kwestie przereklamowania to U2 jest 10 razy bardziej niż Taksówkarz, średni zespół muzyczny od którego było wiele lepszych.
Wiem, że moje porównanie nie ma sensu, tak samo jak post Motorcycle Boya... stwierdza on, że 80 % "fanów" Taksówkarza to niemal idioci, a dowodów na to nie ma żadnych.
Ja tam lubie Taxówkarza, ten film dużo mówi o tym co jest pomijane w świecie przez wielkich ludzi przy władzy. Sam się chciał z tym robactwem rozprawić i się nie dziwie, ale co zrobić, taki nasz świat już jest niestety.. a te 80% fanów to idioci (tekst Motorcycle_dziecka) to są jakieś jaja zgniłe i zgotowane, jestem fanem De Niro i taxówkarza i nie jestem idiotą.
"(...) ten film dużo mówi o tym co jest pomijane w świecie przez wielkich ludzi przy władzy"
Nie o tym jest ten film.
To ze zespól odniósł komercyjny sukces nie znaczy ze jest przereklamowany. Załóż na forum watek w dziale muzycznym i zapytaj sie o ulubione kapele uzytkowników FW. U2 wymieni może 10% osób, za to Pink Floyd będzie średnio w co 2 wiadomości. The Who przykładowo nie będzie pewnie wcale, a to zespół dużo lepszy od Pink Floyd na przykład. I o tym właśnie mówię.
Ale już przykładowo Nazareth nie wymieni ani 1 % a jest to znakomity zespół, co do The Who wątpię, aby był to lepszy zespół od Pink Floyd. Floydzi odnieśli największy komercyjny sukces przy płycie The Wall, a ja sam uważam, że np. Animals jest lepszym ich albumem. U2 miało najlepsze kawałki w latach 80, a teraz to tworzą takie nijakie utwory, jak dla mnie przynajmniej.
Zasadniczo uważam, że jeśli chodzi o okres miedzy War a Achtung Baby, to nie ma takiego drugiego zespołu który nagrał muzyke podobnej jakości w przeciągu 5 następujących po sobie albumów. Chyba, że The Who właśnie.
Floydzi odnieśli największy sukces komercyjny przy The Wall, ale nie jest to płyta tak przereklamowana jak TDSOTM.
Co do Nazareth, to nie znam kapeli, ale rzuciłem okiem na recenzje ostatnich 10 albumów i można powiedzieć, że są raczej negatywne. Wiec rzecz mocno wzgledna.
TDSOTM nie może być przereklamowane bo jest to arcydzieło sztuki. U2 do takiego poziomu nigdy się nawet nie zbliżyło. Wiem, że możesz się mocno nie zgadzać z tą opinią, ale to nie tylko moje subiektywne zdanie.
Oczywiście, że to jest twoje subiektywne zdanie. W nawiązaniu do ocen wystawianych przez najważniejsze pisma branzowe, mozna stwierdzić że TDSOTM zebrało podobne noty do Achtung Baby i nieco niższe od Joshua Tree.
Jeśli chodzi o całościowe zestawienia najlepszych albumów wszechczasów , to znam dwa - Top 500 Magazynu The Rolling Stones, gdzie Joshua zajmuje pozycje wyższą niż produkcja Pink Floyd, oraz zestawienie 100 najlepszych płyt wszech czasów według krytyków Times'a, gdzie TDSOTM nie została w ogóle wymienione, natomiast obie płytki U2 owszem.
Ogół krytyków muzycznych stawia mniej więcej na równi te płyty. Wiec jeśli to są opinie subiektywne, to gdzie mam szukać obiektywnych?
"Like a Rolling Stone" – Bob Dylan zostało uznane za najlepszą piosenkę przez magazyn The Rollins Stones, więc tacy "fachowcy" mają mniej obiektywizmu niż ja sam.
Widzę, ze zaczyna brakować ci argumentów :)
Przecież ja tutaj nie mówię tylko o TRS ale o ogóle krytyków z liczących się magazynów muzycznych.
Wiem, ze Pink Floyd to dla niektórych bogowie (tak samo jak Radiohead, a w Polsce jeszcze Kazik) ale pytanie na ile to jest faktyczna jakość ich muzyki, a na ile tzw. hype.
Moje zdanie (i nie tylko moje) jest takie, ze floydzi nie nagrali niczego co specjalnie dystansowałoby inne dobre płyty.
Ogól takich krytyków się dla mnie nie liczy, przecież nie będę Cię przekonywał kto i dlaczego jest lepszy, bardziej nowatorski itd.
Okej spróbuję - TDSOTM zostało sprzedane w 50 mln egzemplarzy na świecie, The Joshua Tree w 25 mln. TDSOTM przez 14 lat było obecne na liście Billboard 200 z gigantyczną przewagą nad kolejnym albumem. Przekonałem Cię ? Myślę jednak, że nie dlatego nie podawałem wcześniej konkretnych argumentów. Zapewne napiszesz, że to świadczy o przereklamowaniu TDSOTM, ale z drugiej strony ja mogę to samo napisać o rankingach magazynów Time i The Rollins Stones.
Być może niektórzy zbytnio podniecają się TDSOTM, ale ja do takich osób nie należę. Cenię bardzo całą dyskografię PF i nie obnoszę się tym nazbyt. U2 tak jak pisałem, uważam za bardzo dobry zespół, głównie jednak za lata 80 i kawałek 90 ale przyznasz ale niektórzy fani U2 też przesadzają z tym kto jest najlepszy muzycznie, nie znając nawet czasem takiego zespołu jak Pink Floyd... Rację masz z tym Radiohead, ja bym jeszcze dodał Depeche Mode- kompletnie nie rozumiem manii wokół tego zespołu w Polsce, która wprawdzie miała apogeum u ludzi urodzonych jeszcze w latach 70, ale jednak.
"Ja jestem mądry i uważam, że film jest bardzo dobry, ale inni, którzy uważają, że film jest bardzo dobry są dyletantami i nic nie rozumieją". Spoko
Która cześć mojej wypowiedzi niesie treść identyczną z tym ironicznym pseudocytatem?