Taksówkarz
Taxi Driver
1976
powrót do forum filmu Taksówkarz 
ocenił(a) film na 10
Często spotykam się z twierdzeniami, że końcówka filmu jest nierealistyczna - zabójca trzech osób, nawet najgorszych szumowin, nie mógłby zostać okrzyknięty bohaterem i wypuszczony przez policję. Wiele osób zarzuca filmowi brak logiki w tym miejscu. No bo niby jak - facet kupuje arsenał, zabija z premedytacją trzy osoby i nie idzie do więzienia? Otóż takie zakończenie jest możliwe. Kto tak naprawdę widział i wiedział co się stało? Ciemna noc, opuszczona okolica. Alfons Sport dostaje strzał bez świadków. W środku właściciel pokoi - również. Mafiozo pada bez świadków. Mała prostytutka widzi jedynie, jak do jej pokoju wpada dwóch walczących ludzi - z czego oboje są ranni, a po takiej akcji mogła w ogóle wszystko zapomnieć. Nikt nie był w stanie zrekonstruować, co dokładnie się stało. Policja przybywa na miejsce i zastaje trzy trupy - alfonsa, znanego gangstera i typa spod ciemnej gwiazdy i ciężko rannego, niekaranego wcześniej taksówkarza. Dochodzą do wniosku, że facet przypadkiem trafił w środek gangsterskich porachunków. Tym bardziej, że jeśli mieliby do czynienia z psycholem, ofiarą padłaby zapewne i Iris. W wycinkach z gazet nie ma informacji, że Travis zabił tych ludzi - jest wzmianka o "Dziwacznej strzelaninie" i "Bohaterskim taksówkarzu". Także odrzucanie takiego zakończenia jako mało realnego nie jest do końca przemyślane.
Uważam, że kluczowym w tej scenie jest list od rodziców Iris. Sugeruje on, że Travis został wylansowany przez media zanim postawione mu zostały zarzuty (lub może nawet zanim został w ogóle aresztowany), kiedy leżał w szpitalu w stanie śpiączki. Najprawdopodobniej za sprawą jej rodziców, prasa podłapała historię i przedstawiła ją z jej perspektywy. Oznacza to, że miała ona co najmniej kilka dni, aby przedstawić swoją historię, a policja musiała czekać, aż Travis się obudzi.
Myślę, że możemy przyjąć scenariusz, w którym pomimo wystarczającej ilości dowodów zostawionych przez Travisa na miejscu zbrodni, prokuratura nie chciała wysuwać oskarżeń wobec miejscowego bohatera.
Jest jednak jeden szkopuł. Policja na miejscu zdarzenia znalazła Iris, jednak nie wiadomo jakie są jej dalsze losy. Kiedy się uważnie przypatrzysz na charakter pisma w domniemanym liście od jej rodziców, jest on identyczny z charakterem pisma Travisa. Nawet słowo IRIS jest pisane wielkimi literami - tak jak to robił Travis w swoich zapiskach. Istnieje wiec duże prawdopodobieństwo, że on sam napisał sobie ten list, chcąc uwierzyć, że tak się stało (co tylko potwierdza jego paranoję i fakt, że jednak nie został wyleczony - przyznali to nawet Schrader i Scorsese, sugeruje to też ostatnie ujęcie oraz scenki na napisach końcowych, gdzie znów widzimy kina porno i "scum" na ulicach miasta). Jakiekolwiek dalsze losy Iris by nie były, Travis mógł zostać wzięty po prostu za ofiarę strzelaniny, cudem ocalałego, który przyczynił się do uratowania młodej prostytutki z rąk sutenerów.
Wow :). Nie powiedziałbym, że pismo na liście jest identyczne, co pismo Travisa, ale słowo "IRis" jest rzeczywiście napisane w ten sam sposób... wow :P
Nie wyklucza to, jednak, jej możliwego powrotu do rodziców. Iris mogła zaopiekować się policja, która poinformowała o tym jej staruszków. Uważam, że jest to całkiem prawdopodobny scenariusz.
Myślę, że jego status bohatera wciąż mógł mieć decydujący wpływ.na jego sprawę. Gazet do siebie nie mógł pisać :). Travis był nieźle wyposażony, jak na przypadkową ofiarę strzelaniny. Myślę, że policja, jak najbardziej, była w stanie odtworzyć jej przebieg, przynajmniej do tego stopnia, aby dać podstawy do wytoczenia wobec Travisa sprawy.