De niro zabija 3 (nie lucząc czarnego w sklepie, ale czarnym w sklepie to rozumiem że mało kto sie wtedy przejmował jak na około taki syf był) osoby, i to nie w obronie własnej tylko wykonuje na nich wyroki, po czym po wyzdrowieniu nie idzie do pierdla tylko dalej wykonuje swój zawód jakby nic się nie stało.
w ogóle ten film powinien się zakończyć na momencie, w którym kamera wyjeżdża z budynku i jedzie po ulicy. było by cacy. ale i tak film jest genialny.
Dla mnie też końcówka była kiepska i trochę poroniona... na początku dałem 5/10 ale za końcówkę odejmę 1 punkcik i dam 4/10. Podobnie jak "odyseja kosmiczna" Kubricka - końcówka psuje film, niestety.
De Niro zagrał b. dobrze. Jaki młodziutki i chudziutki:) Jeszcze nie obrósł w piórka.