Autor ma mózg w przeciwieństwie do Ciebie none i inni fani Taxi Drajvera (lotr). Travis był zwykłą śmierdzącą łajzą i gnojem. Dobrze, że tak skończyl. Natomiast uznawanie go za guru (podobnie jest z Montaną) to tylko "gust, osób bez gustu" :-)
każdy ma mózg ale nie każdy ma rozum elias
"Natomiast uznawanie go za guru"czy napisałem kiedyś że podziwiam Travisa?
Jak oceniam film na 8 to znaczy ,że jestem jego fanem. Dobra mniejsza.. sam już nie wiesz kogo masz obrażać ,bo niedawno to tomasz user był trollem.
btw dla mnie ulubionom postacią filmową jest Vader ze SW ,co nie znaczy ,że naśladuję jeo zachowania. To samo tyczy się gangsterów z "Goodfellas" i "Ojca chrzestnego".
Podziwianie i wstawianie do profilu pięknych zdjątek faceta, który wsadził dziewiętnastolatce do dupy kostkę masła (przed kamerą) też jest 'gustem osób bez gustu ;-)))))))))'.
Ty i te trolle macie jakiś wspólny język.
Mój ulubiony film to "Diabelskie nasienie", dzisiaj założyłem monitor na głowe i biegałem po mieście a potem zgwałciłem żonę szefa...
Travis miał kłopoty z psychiką i to poważne, co nie zmienia faktu, że dla mnie jest postacią kultową.;) Podobnie jak mała Iris powołująca się na prawa kobiet, mając 12 lat. Ogólnie w całym filmie nie ma ani jednej słabej sceny. Do moich ulubionych należy ta kiedy Travis zaczepia Sporta chcąc go zabić- sposób w jaki to robi- ,, Czy my się znamy? Znamy się?'' ;D i ta z Wizardem pieprzącym o nowo narodzonych dzieciach, nie mogłam z tego wyrobić :))
Robert De Niro- mistrzostwo świata.
film w wielu kwestiach odrealniony. Ten podryw Betsy też jakiś taki za łatwy wyszedł, a końcowe sceny z tą strezlaniną to już komiczna. Travis dostal kulkę w szyję, a widać ewidentnie dziurę więc nikt mi nie powie że został tylko draśnięty. Przecież tam przebiegają tętnice szyjne, żyły, a nawet gdyby w nie nie trafił to kulka spenetrowałaby głębsze tkanki w tym rdzeń i tak czy siak gość by padł od razu, a nie że jeszce postrezlał sobie troche i spoczął na kanapie. Poza tym ta koordynacja ruchów, w ogóle sztucznie to wyszło. Ale tak naprawdę to jedyne większe mankamenty tego filmu, no może troche ta melodia jazzowa była usypiająca i generalnie słabo z akcją, ale film mimo wszystko dobry
Tylko w tandetnych filmach akcji trafieni padają od razu jak muchy. W sprawozdaniach z wojen były przypadki, że ludzie z bebechami na wierzchu lub przecięci na pół, żyli jeszcze i potwornie się męcząc błagali o dobicie. Zresztą, nawet kura z odciętą głową potrafi biegać w kółko przez pewien czas. No i dlaczego twierdzisz, że przedśmiertne ruchy Travisa były sztuczne? Widziałeś kiedyś człowieka trafionego w ten sposób?
pomijając już Twoją szczeniacką wypowiedź o małomózgich kobietach i polaczkach...co ma zielona mila do taksówkarza? Przecież to zupełnie inne filmy.