film trudny, ale i genialny...perfekcyjnie odegrany...deNiro idealnie odegrał rolę sfrustrowanego, zagubionego młodego taksówkarza, który, nie mogąc liczyć na nikogo innego tylko siebie; postanowił zaprowadzić porządek na "śmierdzących i płynących brudem" ulicach Nowego Yorku. Młody człowiek szukający sensu w życiu i pragnący czegoś więcej niż banalnego życia jakie wiodło większość mieszkańców, odważny i trochę niezrównoważony chce pomóc młodziutkiej prostytutce odzyskać normalne życie...myślę, że warto obejrzeć ten film i trochę go przemyśleć...na mnie wywarł spore wrażenie...