Tylko dlatego ze w filmie gra De Niro a rezyserem jest Scorsese?
Bo jakos ten filmy sie specjlanie nie wyroznia , niczym widza nie zaskakuje i nie ma nic ciekawego do przekazania, poprstu jaksi szajbus mysli ze zbawi swiat ale mu nie wyszlo
Skoro niczym nie wyróżnia, nie zaskakuje i na ma nic ciekawego do przekazania to skąd ocena 6? Dla mnie z takim komentarzem film byłby co najwyżej na 2 lub 3? Boisz się krytyki ? Może rozwiniesz dlaczego jest szajbusem ci mu nie wyszło zbawienie świata, bo nie rozumiem.
6 czyli niezly , normalny zwyczjany film jakich mnostwo dlatego 6, szajbusem byl bo zabral obca dziewczyne na porno, znal ja pol dnia i robil sceny w jej miejscu pracy jakby sie rozwodzili(typowy filmowy psychol ), chcial zabic kandydata na prezydenta myslac (chyba)ze w ten sposob uratuje panstwo przed nieuczciwa wladza potem ubzdural sobie ze uratuje obca dziwke zabijajac przy tym kliku kolesi , wyobrazajac sobie na dodatek ze po tym wszystim zostalby okrzykniety bohaterem
to tylko moje zdanie
Bo Travis nie chciał zbawić świata, tylko odejść ''z hukiem''.
,,wyobrazajac sobie na dodatek ze po tym wszystim zostalby okrzykniety bohaterem''
W którym miejscu Travis wyobraża sobie, że zostanie okrzyknięty bohaterem?
No na koncu, gdy umiera, bo chyba koncowka nie dziala sie na serio tylko w jego glowie
Travis nie umiera na końcu i nie snuje żadnych fantazji.
A propos jego zaburzeń psychicznych- Travis ma prawie wszystkie objawy zespołu stresu pourazowego. Zapewne na skutek wojny.
Wiec jezeli koncowka dzieje sie naprawde to jest glupia do potegi
Koles zabija 3 ludzi z zimna krwia bez powodu i zamiast pojsc siedziec zostaje narodowym bohaterem (dlatego moim zdaniem ta koncowka nie dzieje sie w rzeczywistosci bo jest porazajaco glupia)
,,Koles zabija 3 ludzi z zimna krwia bez powodu''
Twoim zdaniem stręczenie 12letniego dziecka jest w porządku? Travis został okrzyknięty bohaterem przez prasę. Opinia publiczna nienawidzi pedofilów a prostytucja w Stanach jest nielegalna. Nic więc dziwnego, że gazety opisały byłego żołnierza, który wybił kilku popaprańców czerpiących zyski z dziecięcej prostytucji, jako bohatera.
Jak się do wszystkiego odniosła policja i sąd? O tym nie ma w filmie. Jest przepaść czasowa między strzelaniną a ostatnią sceną. Nie wiadomo co się wtedy, dokładnie działo z Travisem.
Można sobie gdybać, że np. adwokaci podciągnęli to pod obronę własną- wszak nie było świadków, którzy by zeznali, że to Travis jako pierwszy sięgnął po broń, mogli to przedstawić, ze np. poszedł zabrać stamtąd Iris a wtedy tamci zaczęli do niego strzelać. Możliwe tez, że Travis siedział trochę w więzieniu/areszcie/szpitalu psychiatrycznym ale ostatecznie został potraktowany łagodnie, bo sąd pod naporem opinii publicznej (media to wielka siła) uznał okoliczności łagodzące(np.chwilową niepoczytalność), fakt, że Travis był weteranem wojennym.
Ale to są tylko gdybania, tak naprawdę nie ma to dla filmu większego znaczenia. Gdyby miało Scorsese pokazałby widzom, co dokładnie się wtedy działo.
Stąd, że to najlepszy film, jaki w życiu widziałam...a widziałam ich naprawdę sporo...
A moim zdaniem filmowi brakuje czasem akcji. Owszem, jego gdybaniom pasuje spokojna muzyka i powolne ruchu kamery, ale jednak to co widziąłem w niecałych dwóch godzinach, można by skleić do 45 minut...