I to doprawdy aż do granic możliwości. Wystarczy zobaczyć jak zobrazowani są Czesi i Armia Czerwona. Dość dobrze zobrazowane sceny walk o Przełęcz Dukielską i Ostrawę. To co mnie najbardziej uderzyło w tym filmie, to ilość autentycznego sprzętu i uzbrojenia na planie. I chociażby dla tych fragmentów warto jednak zobaczyć tego propagandowego potworka.
nie no doprawdy... komunistyczny filmz 1955 a tyś się spodziewał, że będzie to pozbawione propagandy dzieło?
Widziałem wiele filmów z tamtego okresu, nakręconych w krajach bloku wschodniego i niekoniecznie budzących zgorszenie, czy uśmiech politowania na twarzy, mimo upływu lat. Z kolei ten film ratuje jedynie świetna batalistyka. Dokładny rok powstania niewiele ma tutaj do rzeczy, skoro ten film z połowy lat '50tych, w warstwie fabularnej, mimo nasycenia oczywistą jednostronnością polityczną, wypada i tak znacznie lepiej, w przeciwieństwie do - o blisko 20 lat późniejszego - Sokolova np, czy Stalingradu Ozierowa, z końca lat '80tych.