męski,emanujący siłą,ale zarazem i prawdziwy, jak np w tej scenie w barze. Uwielbiam ten filmik, myślę,że byłby jednak lepszy, gdyby główną rolę zagrał ktoś inny niż Meg Ryan. Może i jej gra nie była zła, ale to tak samo jak oglądać poważne filmy z Jimem Carrey. PO prostu się nie da;-(