Kicha, kaszana i beznadzieja. Nic nowego. Wszystkie numery (no, może oprócz "latania") powtórzone z pierwszej części. Jedynkę dało się jeszcze obejrzeć (nawet z małymi emocjami), ale tym razem o mało nie usnąłem. Ta część już nawet śmieszna nie była, a taksówka podchodzi pod science-fiction. Dno !