szkoda, że nie rozwinięto dalej wątku podróży japońskiego ministra na marsa, ani wybitnego wątku z wdepnięciem komisarza w kupę. szkoda, że petra nie okazała się cyborgiem, a peugeot 406 statkiem kosmicznym. szkoda, że yakuza nie odegrała latającego baletu w koronach drzew, a wieża eiffla nie okazała się mechagodzillą... 
o ile taxi 1 było filmem lekkim i zabawnym, to taxi 2 jest żenująco gówniane (co nie przeszkadza się śmiać ze starych przedszkolnych gagów). szkoda.