W ostatnich latach kino polskie szło w stronę "traumy narodowej" lub "słodkiej nibykomedii miłosnej". Ten film to pokazanie, że może być śmiesznie-gorzko, w dobrym stylu, zabawnie i do zastanowienia. Brawo dla aktorów! Czasem pachniało teatrem poprzez podkłady muzyczne kończące scenę czy zewnętrzne światła w ciemnych pomieszczeniach jakby co 10sek auto jechało w stronę okien. Sumując- polecam.