Scenariusz mało ciekawy, w przeciwieństwie do historii i postaci o której opowiada. Dużą robotę wykonał tu natomiast Sharlto Copley jako Ted - wspaniale zagrał bohatera pokazując cały przekrój kunsztu aktorskiego.
Co do sedna sprawy, to Kaczynski nie jest pierwszym przypadkiem geniusza-szaleńcy. Ludzie o najwyższym IQ bardzo często są chorzy psychicznie, a niektórzy uważają nawet geniusz za przypadek chorobowy.
Chociaż muszę przyznać, że sam autentycznie mam skłonności mordercze, kiedy mi przed oknem szturmują tuningowane beemki czy motocykle. Albo quady i motory na bezdrożach czy w lesie. Naprawdę mam ochotę tych dzbanów pozabijać, aż mnie trzęsie z nerw.