1. Vantia Brock nie odłożyła słuchawki skoro Buzz z kumplem blokowali linie.
2. Buzz prowadzi z taką samą szybkością jak koleś jadący na wstecznym?
3. Vantia pojechała za Leatherface i jego bratem a potem go prosi żeby pomógł jej sie wydostać z miejsca w które sama się wybrała.
4. Vantia będąc w kominie pobiegła do środka gdzie znajdowała się rodzinka zamiast zwiać?
5. Porucznik Enright mówi do Vanity siostro?
Tych "dlaczego", to można mnożyć. Wszystko, co było złe w horrorach z tamtych czasów udalo się w tym filmie zmieścić. Nieśmiertelne ofiary, zupełnie nielogiczne zachowanie wszystkich postaci, scenografia fatalna, gra aktorska również. Często kontynuacje sa gorsze, ale takiego skopania tematu się nie spodziewałem.
- koleś dostaje młotkiem po głowie kilkanaście razy, trzęsie się cały - wygląda na to, że umiera - Leatherface obdziera go ze skóry, ściąga mu ją nawet z twarzy, po czym kilka chwil później koleś wstaje i chodzi...
- bohater grany przez Dennisa Hoppera ściga dziewczynę samochodem, zamiast krzyknąć, że to on jest w wozie, nic nie robi - dziewczyna przez to wpadła do jakiegoś dziwacznego tunelu...
- bohater grany przez Dennisa Hoppera zamiast kupić sobie broń palną aby rozprawić się z upiorną rodzinką, kupuje trzy piły łańcuchowe...
- scena kiedy Leatherface po raz pierwszy nie zabija dziewczyny - co chodziło scenarzyście po głowie - już bardziej zidiociałym być nie można...
- pod koniec filmu jeden z bohaterów trzy razy podrzyna sobie gardło, aby pokazać jaki jest pokręcony... żyje oczywiście...
- dziewczyna zamiast dzwonić na policję śledzi napastników, tak jakby jeszcze jej było mało przeżyć...
- śmieszne podrygi Leatherface'a za każdym razem kiedy unosił piłę do góry...
- Dennis Hopper podaje wiszącej dziewczynie rękę kościotrupa, nie wiedząc co to jest - my natomiast nie wiemy skąd ona się tam wzięła...
- Dennis Hopper wbiega do rzeźni bardzo hałasując, nie przejmując się że może tym ostrzec zwyrodnialców...
- Hopper chodzi po tunelach ścinając podpory sufitu, mogąc zginąć przygnieciony gruzami, nawet nie wiem po co on to robił...
- za ścianą są ukryte krew i wnętrzności, chodziarz nie wiadomo dlaczego...
- scena kiedy 'ojciec' dostaje piłą po tyłku... później jego komentarz "mały przedsiębiorca zawszę dostanie po dupie"...
Ten film to kpina z widza i fanów pierwszej części. Tobe Hooper udowadnia nim, że jego dobry debiut był jedynie przypadkiem. Oto moje zdanie.