to nie horror bo nie ma napięcia, nie kryminał bo nie ma fabuły, najbliżej do czarnej komedii ale dlaczego w takim razie wykorzystano tytuł i postać Leatherface'a? Przecież to profanacja.
Generalnie oglądając to, czekałem aż w końcu coś się wydarzy i na końcu byłem rozczarowany bo nic specjalnego się nie wydarzyło. A pomijam rozczarowanie fabułą i scenariuszem. Na plus sceny z jednoczesnym udziałem Leatherface'a i Stretch - są naprawdę śmieszne:)
daję 2/10 bo 4 część była mimo wszystko gorsza i nie zasługuje na taką samą notę jak dwójka