Mówiąc szczerze, im starszy film tym lepszy. Wystarczy popatrzeć na te nowe... Beznadzieja. Nic, zero grozy, napięcia...
Zgadzam się w 100%, nowe horrory nastawione są wyłacznie na zyski. Uszami wychodzą mi ciągłe "rimejki". Ehhh zero pomysłu... Horror musi mieć klimat i stwarzać napięcie, czyli powinien posiadać 2 rzeczy, których brakuje w dzisiejszych filmach
oponowałbym, ostatnimi czasy horror jako gatunek filmowy przeżywa swój drugi rozkwit...
... i wcale nie są to produkcje złe, pozbawione szeroko pojętego klimatu grozy.
No ja mam inne zdanie i bede sie jego trzymal :) No ale przeciez kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie :P
No coz, remake "Teksańskiej Masakry.." z 2004 bezspornie JEST produkcją złą, nie mającą klimatu i nudną do wyrzygania i pierwowzorowi niegodną wycierać krwi z butów. Nie generalizujmy, mimo wszystko w natłoku kału nadal pojawiają się perełki, choć coraz rzadziej z Hollywood.
"Bezspornie"? Drogi przedmówco, chyba raczysz żartować. Wyrażasz swoją opinię, a piszesz to tak, jakbyś nam podawał fakt typu "Ziemia jest okrągła". Otóż mnie remake sie podobał bardziej niż oryginał (który cenię za pomysł, bo z wykonaniem moim zdaniem gorzej). Spotkałem się też z opiniami widzów, którym remake też się podobał. Tak więc to "bezspornie" chyba nie jest do konca trafione.
PS. Nikogo nie obrzuciłem błotem ani mięsem, tylko wyraziłem swój pogląd. Liczę na podobne potraktowanie (o ile ktoś to skomentuje:>)
Pardon, cofam "bezsporność", jednak nadal uważam wspomniany remake za gniota - nastrojowy horror to coś więcej niż ładne zdjęcia w zgrabnej tonacji kolorystycznej (ach ta pustynna sepia :P).
Nie jestem jakimś maniakalnym wrogiem remaków, są filmy, którym "odświeżenie" wyszło na dobre (rzadkość, ale się zdarza) ale nowa masakra jak dla mnie jest po prostu... masakrycznie nudna :P Moja ulubiona scena to wyskakujący z szafy opos, a największą zakletą filmu jest dla mnie to, że może kogoś zainteresować oryginałem.
Niekoniecznie im starszy film tym lepszy, niepotrzebnie uogólniasz ;) Ale faktem jest że większość obecnych horrorów nie straszy... i nie ma klimatu czego nie można oczywiście odmówić Teksańskiej(...)- to jeden z tych niewielu filmów podczas oglądania których odczuwałem jakiś strach ;) Niektóre stare filmy naprawdę robią wrażenie.. polecam funny games- film jak dla mnie równie straszny co chory(i do tego realistyczny, brrrr....) ;)
"No coz, remake "Teksańskiej Masakry.." z 2004 bezspornie JEST produkcją złą, nie mającą klimatu i nudną do wyrzygania i pierwowzorowi niegodną wycierać krwi z butów."
...a to ciekawe, fani sądzą inaczej, ale być może jest to wywołane tym, że widzieli oni remaka z 2003 roku... to był jeszcze jakiś o rok późniejszy?
Proszę podaj mi reżysera, chętnie zobaczę, heh.
Dla mnie akurat remake 'Masakry' to jeden z tych nielicznych przypadków, gdy nowa wersja jest starsza od lepszej. Jak komus podobal sie "Funny Games" to polecam z podobnych klimatów "Dom na skraju parku". Film duzo bardziej bezkompromisowy i zdecydowanie bardziej "niegrzeczny" - ale czego innego mozna sie spodziewac po panu Ruggero Deodato:)))
"to polecam "Dom na skraju parku""
Ja akurat bym go nie polecił ;)co prawda jest dosyć realistyczny, ale znacznie lepiej na jego tle wypadają inne dziełka z nurtu rape&revenge - chociażby "Last house of teh left" Cravena czy "I spit on your grave" Zarchiego". Prawdę mówiąc po CH liczyłem na to, że Deodato zdobędzie się na większą bezkompromisowość ;)
"nowa wersja jest starsza od lepszej"
W sumie nic w tym złego, że się pomyliłeś, bo powstał jeden z najbardziej jajcarskich tekstów, jakie tu widziałem :)
??? - pieprzysz głupotki za przeproszeniem. po 1, to zatsanawiam sie czy chodzi ci o filmy, czy tylko o horrory? no bo co, teraz już nie ma dobrych dramatów? dobrych komedii? ... są . i horrory też dobre nadal kręcą.
Twopj komenatrz sugeruje, że film z 1923 roku np, jest znacznie lepszy od tego 1967, a ten co powstał w 1989 to już zupełne dno...
zero grozy? zero napięcia? obejrzyj "high tension"
zresztą jesli nie lubi się gore, to się narzeka na taki hostel. a TCM to nie żadne gore, to świetny film, ale nie ma tu ani gore, a nie napięcia. powiedziałbym, że jest bardzo "disturbing" i ogolnie psajkoł :)
pozdro i zajrzyj do mnie na bloga, tam możesz ozbaczyć przegląd nowych hororrów.
Zgadzam się im starszy film tym lepszy. Myślę, że wynika to z tego, że kiedyś naprawdę wymyślano ciekawe pomysły jak wystraszyć widza. Dziś horrory, filmy katastroficzne są naszpikowane efektami komputerowymi, co psuje cały efekt kina grozy. Moim zdaniem kiedyś aktor wykazywał się większym kunsztem artystycznym niż teraz. W nowych produkcjach już nie ma aktorek naturalnych, takich jak kiedyś. Dziś rządzi silikon i blond włosy.