"Nie przepadam za horrorami ktore uwazam za gatunek iscie prostacki"
-Oj, narażasz się..

Komu ?

Wolę filmy ambitne. Wyreżyserowane przez Wernera Herzoga i Martina Scorsese. Filmy w których poruszane są kwestie człowieczeństwa, egzystencji, filmy ambitne w których gra Klaus Kinski czy Robert De Niro. A nie jakieś niskobudżetowe horrory bazujące na litrach lejącej się krwii. Ten mi się spodobał a reszta to gówno.


Bo co jest lepsze ? Koszmar z ulicy wiązów czy nawet "Cobra Verde" ? Oczywiście, że nie głupowaty film o mordercy z koszmarów. Tylko film potretujące człowieka dążacego do samodestrukcji.


To jest po prostu lepsze i mądrzejsze. A to, że to są dwa inne gatunki o niczym nie świadczy. To tak jakby powiedzieć, że Mozart i Disco-polo mają takie same prawa i są inne...racja z tym, że Disco-polo to kaszana

Ale oczywiście szanuję ciebie i twoje zdanie oraz to jakie filmy lubisz. To jest po prostu moja prywatna opinia wyrobiona na podstawie wielu filmów i przez wiele lat.


Pozdrawiam serdecznie !


A widzisz ? Ten horror nawet nas łączy :)

Lśnienie 10/10
Drabina Jakubowa 10/10
Nosferatu Wampir 10/10
Gabinet Doktora Caligari 10/10
Dracula (1931) 10/10
Coś 10/10
Świt żywych trupów (oryginał) 7/10
Opowieści z krypty (serial) 8/10
Misery 10/10
Duch 8/10
Szczęki 10/10
Omen 8/10
Szósty zmysł 5/10 (ale dodałeś do ulubionych)
Mucha 9/10
Martwe zło 2 10/10
Egzorcysta 10/10
Nosferatu Symfonia Grozy 8/10
Medium (1985) 9/10 (też mam ten film, niedługo go obejrze, ale ciężko było zdobyć)

Zrobiłem tą liste twoich ocen które przyznałeś horrorom w celu pokazania ci że lubisz horrory wbrew temu co piszesz. Oczywiście nie znalazłem u ciebie ani jednego pozytywnie ocenionego dzieła o seryjnym mordercy (wyjątkiem jest Teksańska masakra...), więc w nioskuje iż te horrory nie mają dla ciebie żadnej wartości, ale te wyżej ci się podobają więc odnalazłeś w nich jakąś wartość prawda? Myśle że nie uważasz horroru samego w sobie za prostacki, a za prostackie uważasz filmy w których chodzi wyłącznie o przelewanie krwi. Cóż, ja takie filmy lubie (oczywiście tylko takie gdzie jest choć szczątkowa fabuła, a nie takie gdzie chodzi wyłącznie o tortury), nasze oceny co do filmów się różnią, ja Koszmarowi z ulicy wiązów postawiłem 10, ty 1. Ale o gustach się nie dyskutuje. A z suspectem łaczy was chyba trochę więcej horrorów niż tylko ten.
Następnym razem jak będziesz pisał z precyzuj swoją wypowiedź, ok?
Pozdrawiam :)

Coś w tym jest :P

Może to wyjątek od reguły. Ale i tak za horrorem jako całym gatunkiem nie przepadam. Zauważ, że brak w moich ulubionych filmów "gore" które uważam za prostackie.

pozdrawiam

PS: W większości są to horrory psychologiczne