Teksańska masakra piłą mechaniczną

The Texas Chain Saw Massacre
1974
6,5 30 tys. ocen
6,5 10 1 29827
7,7 42 krytyków
Teksańska masakra piłą mechaniczną
powrót do forum filmu Teksańska masakra piłą mechaniczną

Nie będę się tutaj silił na recenzję "The Texas Chainsaw Massacre" (1974), bo już takową napisałem wiele lat temu. Natomiast cieszy fakt, że arcydzieło terroru Tobe Hoopera trafiło do polskich kin w odrestaurowanej wersji via Velvet Cacoon. Kultowy survival horror Hoopera obejrzałem na pokazie przedpremierowym 12 maja br. w poznańskim kinie Zamkowym i byłem urzeczony jakością obrazu, nagłośnieniem, fenomenalnie obłędnym aktorstwem, turpistyczną scenografią farmy w realistyczny sposób imitującą dom horroru kanibala z Wisconsin, Edwarda Geina, wreszcie kakofonicznym soundtrackiem Wayne'a Bella i Tobe Hoopera (prekursor industrialu) imitującym odgłosy rzeźni.

Na seans założyłem koszulkę "The Texas Chainsaw Massacre" (1974) z Leatherface, co przykuło uwagę kilku widzów. I wyszedłem po seansie zachwycony, choć horror Hoopera widziałem na przestrzeni lat wiele razy (kaseta wideo Demel, seanse z DVD, wreszcie seans kinowy!).

Gunnar Hansen jako Leatherface genialny, podobnie Marilyn Burns, prawdziwa królowa krzyku. No i dziś odświeżyłem świetny "Eaten Alive" (1976) Hoopera.

Recenzja filmu jeszcze z czasów istnienia portalu Danse Macabre (2003-13).

https://darkultura.com/kino/teksanska-masakra-pila-mechaniczna-1974-recenzja/

ocenił(a) film na 10
khanate

Myślę, że warto obejrzeć też mało znany slasher "Mongrel" z 1982 roku, który wyreżyserował Robert Burns, twórca upiornej scenografii do "The Texas Chainsaw Massacre" (1974).

ocenił(a) film na 10
khanate

Muszę dokonać małej korekty: dystrybutorem kinowym "The TCM" jest rzecz jasna Velvet Spoon, nie Velvet Cacoon. Na film wybieram się do kina raz jeszcze, a teraz odświeżam "Martin" (1977) George A. Romero.

ocenił(a) film na 10
khanate

I jeszcze jedno. Często czytam, że "The Texas Chainsaw Massacre" (1974) to proto-slasher. Cóż, już wcześniej powstawały proto-slashery np. "Dementia 13" (1963), "A Bay of Blood" (1971) Mario Bavy, "Foster's Release" (1971), "Three on a Meathook" (1972), "Pigs"(1972), "Silent Night Bloody Night" (1973), by wymienić tylko kilka. Wszystkie oglądałem poza "Foster's Release", którego szukam od lat.

khanate

Te stare recenzje są za mało analityczne wobec filmu, ledwie śizgają się po powierzchni, można z nich wyczytaćjedynie to, że Hooper przełamał tabu i tyle. Jakby nie zauważając czegoś więcej, ale dość niedawno powstały już bardziej. Np. Popieleckiego. https://www.dwutygodnik.com/artykul/11912

Który sam pisze o tym co zauważyłem dość dawno temu, Film ma ( uzyskany czysto przypadkowo?) symetryczny układ swoich bohaterów przez co można odnieść wrażenie, że to opowieść o mrocznych stronach hippsisowkiej duszy młodzieży, która nie do końca zdaje sobie sprawy z tego kim sami w istocie są i ile znaczą ideały pod którymi rzekomo się podpisują. Leatherface to mroczniejsza wersja duszy Franklina? Autostopowicz to ukryte wcielenie w altarnatywnym wszechświecie dla Kirka? A kuchcik dla Jerry'ego?

Czyli to film o ślepej ewolucji ludzkiej osobowości? Od młodzieńczego zapału do poźniejszego cynizmu? Przez cały film przenika szczególna obserwacja świata objętego jako całość, które winduje ten slasher w metafizyczne rejony poznania. Z których wynika np. że nie ma ta planeta żadnego boskiego opiekuna a cały układ egzystencji wszelkich stworzeń na nich przenika Zło, jak deformacje niektórych ludzi, walka o przetrwanie w niewidzialnych dla ludzkiego oka organizmów. Nawet w skali makro zachodzi walka, i groźne dla ludzi rzeczy jakie dzieją się w kosmosie.

Wiara w opiekuna jest ułudą jak upadłe ideały hippisów a rzeka płynie swoim nurtem nie zważając na nic.