PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30692}

Teksańska masakra piłą mechaniczną

The Texas Chain Saw Massacre
6,5 26 918
ocen
6,5 10 1 26918
7,3 18
ocen krytyków
Teksańska masakra piłą mechaniczną
powrót do forum filmu Teksańska masakra piłą mechaniczną

Dla mnie ten film był psychozą absolutną... Nie krzyki, a ciągłe darcie japy, niezrozumiałe i bezsensowne zachowanie bohaterów oraz dziwne ujęcia zastosowane w filmie sprawiły, że po zakończeniu seansu czułam bardziej niesmak niż strach. Być może filmy z tamtych lat były utrzymywane w takiej konwencji, w każdym razie ten film mi się nie podobał.

ocenił(a) film na 1
Amanda_5

"Dla mnie ten film był psychozą absolutną... Nie krzyki, a ciągłe darcie japy, niezrozumiałe i bezsensowne zachowanie bohaterów oraz dziwne ujęcia zastosowane w filmie" sam lepiej bym tego nie ujął, psychoza to właśnie słowo, którego mi brakowało, psychoza oparta na darciu japy, dziwnych dźwiękach i wszelkich obrzydliwościach... Ani troche nie było to wg mnie straszne, wyłącznie obrzydliwe i za nic nie pojmę "kultowości" tej sieczki -.-

ocenił(a) film na 10
zgrit22

Masz widocznie słabe nerwy i klimat tego filmu nakopał Ci do d....

ocenił(a) film na 1
jeti

słabe nerwy? nie powiem, że jestem typem, którego żaden horror nie ruszy, ale to nie jest horror tylko zwykła masakra a klimat jest słaby, to Ty musisz mieć słabe nerwy skoro Ciebie to rusza xD najwyraźniej jesteś jednym z wielu, którzy uznają ten film przez pryzmat rzekł bym dogmatu, fakt że to był jeden z pierwszych tego typu filmów, ale co on zapoczątkował? kolejne tsm i saw? zwykłe sieczki nic nie mające wspólnego z horrorami... jedyne co ma wspólnego z nieco późniejszymi kltowymi horrorami to zamaskowana postać -.-

ocenił(a) film na 10
zgrit22

Wybacz, ale to nie jest zwykła sieczka. Sieczki tam jest stosunkowo niewiele.

ocenił(a) film na 1
Bloodbane

rzeczywiście niewiele, poza tą sieczką są jeszcze sceny z czubkami (jak ten pijaczyna czy jeden z tej rodzinki w samochodzie), dramat inwalidy nie mogącego się pogodzić z marnością swojej egzystencji oraz zwykłe rozmowy z potencjalnie niegroźnymi ludźmi. Nie ma tam wiele sieczki bo akcji jest niewiele, nie że to jakiś zarzut, na ogół w filmach stosunek akcji do wypełniacza oscyluje w podobnych granicach, ale to nie jest powód, żeby pisać "Sieczki tam jest stosunkowo niewiele" bo w stosunku do akcji (a o to przecież chyba nam chodzi) to sieczka sieczką sieczke pogania ;p

ocenił(a) film na 10
zgrit22

Nie chciałbym być niegrzeczny, jednak czytając Twą odpowiedź, przyszły mi na myśl dwie postacie z ,,Sin City''. Ano jest tam takich dwóch czarnych charakterów, ,,którym wydaje się, że posiadają dar elokwencji''
TCM ukształtował kanon gatunku na następne 40 lat, chociażby ,,Halloween'' . Piszesz niezrozumiałe dla mnie zdania: najpierw stwierdzasz : ,,to nie jest horror tylko zwykła masakra'' czyli co? Nie ma fabuły tylko amputacje? Wystarczy, według mnie spojrzeć na stylową czołówkę, aby wiedzieć, że do czynienia mamy ze stylowym kinem grozy.
Darcie japy? czyli Ty byś recytował wiersze w sytuacji bohaterki?
Nie rozumiem, akcja wypełniacz? Co?

ocenił(a) film na 1
jeti

No właśnie nie widzę wiele wspólnego między teksańską masakrą a halloween, więc nie zgodze się z tym "ukształtował kanon gatunku na następne 40 lat", co do tego, że to nie jest horror tylko zwykła masakra, znasz różnicę między "straszne" a "obrzydliwe" ? Bo mnie ten film ani przez chwilę nie trzymał w napięciu i nie odczułem żadnej grozy a jedynie niesmak... Co do stylowej czołówki, poniekąd masz rację, wskazuje na to, że mamy "do czynienia mamy ze stylowym kinem grozy" ale na czołówce to się kończy.
Jeśli chodzi o podział na akcja-wypełniacz, to nie wiem jak można tego nie rozumieć? Zwykle tak jest jak człowiek spotka się ze słowem nie profesjonalnym, spontanicznie wymyślonym na potrzeby dyskusji, to coś mu nie pasuje, nie wiem czy to jakieś pierwotne instynkty obronne się włączają czy co? ale tak już jest, że się ludzie czepiają...
Film to nie jest sama akcja (chociaż niektórzy oporni mogą się niezgodzić) więc musiałem jakoś określić to wszystko co jest poza tą akcją, co w tym trudnego do zrozumienia? Film nie może być samą sieczką od początku do końca, żeby można go było sieczką określić, dlatego potrzebny jest jakiś podział na akcja-cała reszta (ale widać bardziej skoncentrowałeś się na porównaniu mnie do dwóch typów z sin city, niż na wysileniu się, żeby zrozumieć coś tak banalnego)
A darcie japy oczywiście jest bliższe horrorowi niż recytowanie wierszy, ale powiedz mi czemu w horrorach takich jak np. halloween (zwykle się do niego odnoszę, bo to jest wg mnie film, który ukształtował kanon na kolejne 40 lat) czy nawet piątek trzynastego, tego darcia japy jest wielokrotnie mniej i ma bardziej racjonalne natężenie?

ocenił(a) film na 10
zgrit22

"A darcie japy oczywiście jest bliższe horrorowi niż recytowanie wierszy, ale powiedz mi czemu w horrorach takich jak np. halloween (zwykle się do niego odnoszę, bo to jest wg mnie film, który ukształtował kanon na kolejne 40 lat) czy nawet piątek trzynastego, tego darcia japy jest wielokrotnie mniej i ma bardziej racjonalne natężenie?"

No co do tego to sie na pewno nie zgodzę, w Halloween JL Curtis również darła sie przez całą końcówke i begiała z miejsca w miejsce, w Piątku 13 rzeczywiscie było troche mniej, ale co to zmienia? To najbardziej realny odruch jaki może wykonac filmowa ofiara w przedstawianej sytuacji.

TCM jest JEDYNYM horrorem na jakim za każdym razem gdy oglądam siedze jak na szpilkach i sądzę mam wielkie szczęście że natrafiłem na ten film w swoim życiu. Żaden "Egzorcysta" czy "Omen" czy "Alien" czy "Halloween" (wszystkie wymienione to notabene wybitne filmy to nie ulega dyskusji) mnie nie przerażają tak jak film Hoopera.

Tylko czołówka stylowa?
Scena kolacji (doskonaly montaż i praca kamery), scena tańca z piłą czy sceny wszystkich morderstw ukazanych w filmie (najbardziej "spektakularnym" jest morderstwo Pam) nie są Twoim zdaniem stylowe?

ocenił(a) film na 1
Bloodbane

Curtis naprawdę darła japę w dwóch sytuacjach
1. Po nagłym zobaczeniu trupów, gdy minutę wcześniej jeszcze nie spodziewała się, że będzie źle
2. Jak wybiegła z domu na ulicę i wrzeszczała "help" (i było to jak najbardziej sensowne, bo był to środek osiedla a nie lasu)
poza tymi sytuacjami rzekłbym raczej, że po cichu jęczała.

Czy reszta jest stylowa? To już chyba kwestia gustu, mogę się zgodzić, że schizująca kolacja jest stylową sceną, mnie nie ruszyła ale gdybym należał do tych co to wczuwają się w te klimaty to pewnie by mnie pogrążyła, taniec z piłą też był stylowy, oryginalny sposób dania upustu emocjom ale gdy czytam o morderstwach to zastanawiam się czy ktoś z nas nie ma nieco zmodyfikowanej wersji filmu ;/ ja tam widziałem tylko zwykle walnięcie młotkiem, wciągnięcie za winkiel i koniec historii poprzez zasunięcie drzwi, albo pociachanie inwalidy piłą mechaniczną w ciemnym lesie gdzie nic nie widać, albo pochwycenie Pam i zawieszenie jej na haku, więcej w kwestii jej morderstwa nic nie wiem ;/

Może rzeczywiście to co niektórych straszy na innych nie działa i vice versa, może kolejna rzecz gustu z tym, że ludzie boją się tak na TCM ale czy nie chodzi po prostu o nakręcanie się? w końcu to mityczna Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną, na niej nie wypada się nie bać, a no i jeszcze taki stary film... horrorom pod każdym względem na plus nabija się wiek, przede wszystkim jaki klimat ;]

ocenił(a) film na 10
zgrit22

Nie, zapewniam Cie kto jak kto, ale ja się na nic nie nakręcam. Nie jestem snobem i sam nie trawie takich ludzi. To jak najbardziej moje szczere i przemyślane zdanie - pierwszy raz obejrzałem TCM 10 lat temu, więc okazji do "zmiany upodobań" było dużo. ;)

ocenił(a) film na 1
Bloodbane

No cóż na pewno TCM jest filmem, do którego ciężko jest mieć neutralne podejście.
Na forum tylko użeranie się ludzi uważających ten film za pomyłkę, z tymi co mają go za arcydzieło, dalsza dyskusja jest tylko stratą czasu co nie znaczy, że stratą czasu była dotychczas, teraz już kumam dzięki TCM jak niezmiernie wiele zależy od osobistych preferencji, jestem już w stanie zrozumieć, dlaczego darzycie ten film uwielbieniem ale wątpię czy gdybym obejrzał go jeszcze raz to by mi przypadł do gustu (chociaż pewnie spojżałbym na niego przychylniej).

ocenił(a) film na 10
zgrit22

Coś napiszę. Podczas drugiego seansu bałem się o wiele bardziej, można powiedzieć że gdy pierwszy raz oglądałem TCM to niewiele mnie ruszyło. Oprócz Egzorcysty żaden horror nie spowodował we mnie takiego przygnębienia jak Teksańska masakra piłą mechaniczną oglądana po raz drugi. Dlatego jeśli miałbyś wolny czas i Ci się zachciało to możesz sobie powtórzyć.

ocenił(a) film na 10
Amanda_5

Co masz na myśli pisząc ,,dziwne ujęcia'' i ,,bezsensowne zachowanie bohaterów''?

ocenił(a) film na 3
jeti

Dziwne ujęcia:
- rozmnażające się pająki w kącie (znak nadciągającego zła??)
- sceny więzionej blondynki (tej co przeżyła) -jej oczy, krzyki, zbliżenia twarzy. No, wyglądało to dziwnie wg mnie.

Bezsensowne zachowanie.
-Wrzaski uciekającej przez las dziewczyny (jakby zapraszała mordercę do pogoni)
- gościu z tira: było widać że nie wiedział co robi
- ten groteskowy śmiech uratowanej i tzw. Taniec z piłą mordercy na koniec.

Mniej więcej o takie rzeczy mi chodzi.

ocenił(a) film na 10
Amanda_5

Wszystko co wymieniłaś to wydawałoby się oczywiste plusy tego filmu. Rozumiem, ze nie każdy może to rozumieć ale nie wiem jak można czepiać się takich rzeczy i uznawać je za minusy.

zbliżenia na twarz i oczy Sally przy scenie okazji to znakomite zobrazowanie zagrożenia i narastającego szaleństwa, czysty chaos, który uwodzi widza przyprawiając go przypływ adrenaliny. Scenę morderstwa pod prysznicem w hitchcockowskiej "Psychozie" też rozumiem uznajesz ze minus bo jest zbyt duzo przejść, zbliżeń i kadrów w tak malym odcinku czasu?

Wrzaski uciekającej dziewczyny-wielu się o to przyczepia przy TCM tylko ciekawe czemu w innych slasherach tj Halloween czy Friday the 13th nikt tego nie poczytuje za jakikolwiek minus. Bardziej przemawia do mnie takie zachowanie ofiary w ukazanej sytuacji niż zaszycie sie w lesie i zrobienie sobie dzidy z patyka i podjecie walki (jak w Drodze bez powrotu chociażby), sorry ale bądźmy realistami chodź trochę.

"gościu z tira: było widać że nie wiedział co robi" -no pewnie, głupota. Każde dziecko wie że kierowcy tirów tuż przed wyruszeniem w trasę są wyposażani w "Plan postępowania z przypadkowo napotkanymi rodzinami kanibali uzbrojonych w piły mechaniczne".

nie wiem jak mam tłumaczyć tak oczywiste rzeczy. Nie zrozum mnie źle, ale odnoszę wrażenie że ten film cie przerośł i nie chodzi o to ze jesteś na niego za głupia tylko po prostu nie jesteś obyta z dobrym kinem autorskim i awangardowym. Jeśli okażesz trochę inicjatywy to z czasem to nadrobisz i myślę że wtedy zrozumiesz wartość tego filmu. TCM to nie jest film Hollywoodzki, tylko antyhollywoodzki i ta zależność doskonale objawia się w przypadku twoich wrażeń i zarzutów wobec niego. Ten film miał być inny niż wszystkie, szokujący nie tylko traścią ale i formą, odwracającym panujące w kinie schematy i wartości. W pewnym sensie Hooper pluje przeciętnemu amerykanskiemu widzowi w twarz tym filmem, pokazując mu profanację i odwrotność tego do czego zdąrzył w kinie mainstreamowym przywyknąć. Niestety nawet do dziś takich filmów się nie kręci zbyt wiele bo to wymaga umiejętności, pomysłu i przysłowiowych "jaj" od filmowca, dlatego TCM po dzień dzisiejszy jest filmem wyzywającym i sprawiającym trudności widzowi mainstreamowego kina.

ocenił(a) film na 3
Bloodbane

Wg Ciebie powyższe sceny były na plus. Dla mnie nie, po prostu nie ten gust. Nie oznacza to, że film sam w sobie mnie przerósł, tylko przerosły mnie konkretne sytuacje ukazane w filmie. To, na co zwróciłam uwagę, jednemu oglądającemu przypadnie do gustu, drugiemu nie. Między innymi ten film może być uznany za klasyk, bo budzi emocje. U jednych wstręt a u innych zachwyt. I na tym to polega. Ludzie napędzają machinę, komentując czy spierając się między sobą. Jest jakaś kontrowersja.

Niepotrzebnie tłumaczyłeś/aś mi po kolei powyższe sceny/sytuacje, ponieważ fakt, że mi się to nie podoba, budzi wstręt, zażenowanie (wpisz co chcesz), wcale nie musi oznaczać, że tego nie rozumiem. Wiem, że te zabiegi były celowe. ALE najzwyczajniej w świecie ciężko mi się to oglądało i tyle.

To tak jak z obrazem. Dla przykładu słynna Mona Lisa uznana za arcydzieło, klasyk itp. To że jest uznana za klasyk wcale nie oznacza, że każdemu ma się podobać. Krytyk X powie, że to ,,najwspanialszy przykład artystycznego kunsztu bla bla bla,, , a krytyk Y stwierdzi ,,ok, arcydzieło, ale według mnie obraz jest po prostu brzydki,,. Ma do tego prawo czyż nie? Kwestia gustu.

ocenił(a) film na 10
Amanda_5

Krytyk Y powie: film podobał/ nie podobał mnie się ponieważ uważam, że to i to już było, to i tamto jest pomysłowe.
Krytyk X powie: Nie albo tak i o gustach się nie dyskutuje więc won.

ocenił(a) film na 3
jeti

No to w takim razie won :)

ocenił(a) film na 10
Amanda_5

Spoko:-) Tylko zastanawia mnie fakt, po co w ogóle zakładałaś ten temat, skoro nie chcesz, nie umiesz dyskutować o filmie?

ocenił(a) film na 3
jeti

Przecież dyskutowałam :D To Ty pierwszy wyjechałeś ze słowem won xD Bez spiny człowieku, nie zarzucaj mi takich rzeczy.

ocenił(a) film na 3
jeti

No i oczywiście mój post napisałam po to, aby podzielić się wrażeniami po seansie. Podejrzewam, że 80% ,,filwebowiczów,, tak robi. Ten film jest wg. Ciebie fenomenalny i ja to szanuję. Więc Ty też uszanuj to, że mi się on nie podoba.

ocenił(a) film na 10
Amanda_5

Cieszę się, że napisałaś ze obraz jest "po prostu brzydki" - to oznacza że Hooper doskonale zrealizował swoj zamysł. TCm to nie Bambi i nie miało być ładne i urocze tylko ohydne i odpychające.

To tak jakby wejść do domu publicznego i stwierdzić - "nie podoba mi się że tyle tu nagich kobiet". :P

Pozdrawiam w takim razie. :)

ocenił(a) film na 3
Bloodbane

Również pozdrawiam i dziękuję za wymianę poglądów :)

ocenił(a) film na 3
Amanda_5

A co do porównania z domem publicznym, to ujęłabym to w ten sposób:

Wchodzę do domu publicznego i nie podoba mi się, że większość prostytutek jest odpychająca z wyglądu ;)

ocenił(a) film na 3
Amanda_5

I oczywiście tępa dzida musiała drzeć ryja, żeby łatwiej ją było znaleźć...

ocenił(a) film na 10
Sllipp

Jakbyś uważniej się przyjrzał akcji, to byś głupot nie pisał, ponieważ bohaterka krzyczy tylko, gdy jest już odnaleziona.

ocenił(a) film na 3
jeti

Oglądałem wczoraj, drze ryja prawie całą ucieczkę. Ale oczywiście ból dupy, że ktoś nie podziela zdania nt. ulubionego filmu. Typowo dziecinne zachowanie.

Zaczynamy z zabawą:
http://www.youtube.com/watch?v=6_PEAA7SmT8 - Part 4/6
7:22
8:43
9:15
9:26 (no ok, tu wzywa pomocy)
9:38
9:50
10:05
10:15
10:45
11:27
12:36
12:42
12:48
12:55
Jak wg. ciebie drze się TYLKO, gdy jest odnaleziona, to upewnij się, że znasz znaczenie tego słowa. Rozumiem, że emocje i krzyk. Ale na miłość boską, to jest film i słuchanie darcia ryja po prostu męczy. A film denny, sprawia wrażenie, jakby był robiony na siłę.

ocenił(a) film na 10
Sllipp

Ty faktycznie oglądałeś ten film z takim ch#@*#ym lektorem?

7:22- Dziewczyna widzi śmierć swojego brata z odległości metra, jaka powinna być reakcja? śmiech?
8:43 Zaplątana w krzaki, morderca na wyciągnięcie ręki, śpiew?
9:15 Udało jej się wybrnąć, krzyk euforii, morderca i tak jest tuż, tuż..
9:38....
....Nie wierzę, że bawię się w tłumaczenie Tobie, jak głupiemu, film który jest bezbłędny. W każdej sekundzie którą wskazałeś, Sally ociera się o śmierć. W innych ujęciach milczy.Nie wiem czy Ty miałeś kiedykolwiek okazję przebywać z dziewczynami, ale większość kobiet krzyczy w konfrontacji z niebezpieczeństwem, nawet jak to jest mysz.
Film denny bo wiarygodny psychologicznie? Spoko.

ocenił(a) film na 3
jeti

A co, miałem podać link do filmu na rapidshare? Naucz się czytać ze zrozumieniem mój poprzedni komentarz. Mówiłem, zbyt dużo darcia ryja - można to było skrócić. Wiarygodny psychologicznie? To już zakrawa o trolling. To już władcy much były bardziej wiarygodne. Co w nim takiego wspaniałego? Ot, banalna historia, zagrana średnio. Zero głębi, akcja też taka sobie. Jedyne, czym się film miał wyróżniać to próba obrzydzenia widza i bezsensowna brutalność. Dla takich rzeczy to już lepiej odpalić egzekucję żołnierzy przez arabów na wikileaks.

ocenił(a) film na 10
Sllipp

Dobra facet! Nara!

ocenił(a) film na 3
jeti

Do widzenia, pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones