Ten film nie jest najlepszym horrorem w dziejach, bo
1.Aktorzy zagrali gorzej niż źle
2.Bardziej komedia niż horror
3.Durne zachowania wszystkich
4.Zamiast straszyć i trzymać w napięciu, chciałem go po 25 minutach wyłączyć
5.Po prostu ten Film to GÓWNO - I MAM TO GDZIEŚ że było to na faktach, niestety nawet to go nie ratuje,
ocena... hm... 3,4/10??? 3/10!!!
3 - za to że jeśli horror nie straszy to zawsze śmieszy!!!
Przede wszystkim powinieneś wziąć pod uwagę fakt, iż film powstał w roku 1974, czyli ponad 30 lat temu.
Jak najbardziej trzyma w napięciu- nie tylko ja tak sądzę, ale wiele innych maniaków kina grozy. Zdziwiło mnie to, że ten klasyk Cie zanudził, a "Blair Witch Project", który był nudny jak flaki z olejem, oceniłeś na 9...
Muszę Ci przyznać rację, zmieniłem w sumie ocenę bo wystawiłem ją zaraz po filmie, aż taki wielkim gniotem nie uważam tego filmu, ale nie jest powalający.
Blair Witch Project też nie zasługuje na 9 więc też zmieniam...
chyba zacznę robić porządek w moich fimach :)
moze zbyt pochopnie wystawiasz oceny?
ale ja bym tak nie robil tylko dlatego ze ktos mi tak powiedzial
w kazdymbadz razie zwroc uwage ze jesli chodzi o tzw horrory jest mnostwo ktore nie maja straszyc, nie strasza i sa to b.dobre filmy
ten akurat straszny nie jest(choc kiedys pewnie straszyl:), tylko ze dzis widz jest na takie cos uodporniony) ale trzyma w napieciu i to bardzo dobry film
jeden z tych filmow ktore obejrzalem juz lata temu i dobrze wspominam do dzis i pewnie jeden z tych ktorych nie zapomne
a te nowe horrory typu pila(nieliczac 1czesci ktora byla dosc swieza i daje jej 7/10) i pseudo horrorow typu oszukac przeznaczenie(nierozumiem popularnosci tego filmu, zwykly przecietniak, 5/10) choc bija "masakre" na glowe np efektami lub obrzydliwymi scenami to filmy o ktorych zapominam i do ktorych nie mam zamiaru powracac
a masakre obejrzalem juz kilka razy i napewno jeszcze do niej kiedys wroce
Śmieszy to genialna Martwica mózgu Jacksona - ta szmira jedynie poraża debilizmem scenariusza i żałosna grą aktorów
Gra aktorów amatorów była bardzo naturalna, spisali się świetnie, w scenariuszu nie było nic nonsensownego. Coś kręcisz. :P
Zwłaszcza dziadek mumia/wampir nie był nonsensowny - pewnie odpowiesz że to zamierzona satyra, bo tak piszą krytycy - szkoda słów na zindoktrynowany beton bez własnego zdania...
Z Forrestem ( swoją drogą - Teksańskiej nie dorasta do pięt ) utożsamiasz się także poprzez jego IQ? To by wyjaśniało twoje liche możliwości ogarnięcia filmu. :P
Wiesz co - uważam że jesteś zadufanym w sobie debilem - uważasz sie za znafffcę kina, bo obejrzałeś perę klasyków i wsłuchujesz się pilni w opnie tzw. krytyki - naprawdę nie obchodzą mnie Twoje opinie, podbijania tematów itp./itd. - żyj chłopcze swoim życiem i rób co chcesz - na forum TCMbędzieny się pewnie licytować podbijaniem tematów przez wiele lat - o ile ktoś mnie lub Tobie nie zblokuje kont - ja pewnie założę z różnych adresów ze 100 nowych bo szmir pokroju TCM całego serca nienawidzę i nie wiem dlaczego zajmują miejsca w światowych rankingach...
Ja nie uważam, że jesteś debilem, ty po prostu jesteś głąbem, który tylko zawraca dupę nie wiadomo po co. Gówno mnie interesuje co sądzisz o filmie, będę tu siedział bo mam taki kaprys pośmiać się z przygłupa licząc, że coś osiągnie. Zgarnąłbyś ode mnie solidny w-p-i-e-r-d-o-l za tę twoje zawracanie dupy?
Zajmuje bo sobie na to zasłużył ty imbecylu.
Chcesz mi spuścić łomot - ok - podaj swoje namiary - służę swoją skromną osobą w dowolnej chwili - ale zapewniam że w ręcznej rozmowie jestem troszkę lepszy niż w internetowym, słownym napinaniu muskułków
Obczajałeś sobie ostatnio trylogie ,,Martwe zło'' i się Tobie podobała, a ciągle się czepiasz dziadka na wózku. Za głupi jesteś na ten film.
Trylogię Evil dead to oglądałem po raz pierwszy w liceum na pirackim VHS jakieś ćwierć wieku temu z okładem - nigdy jakoś jej nie oceniałem na flmwebie - to konto mam od niedawna, i nie wszystkie oglądane przez 40 lat filmy zdążyłem ocenić. Evil dead posiada niesamowiy klimat + kapitalne, absurdalne, czarne poczucie humoru za co uwielbiam ten film. Przypomniałem sobie o nim bo dorwałem ostatnio pirackie wydanie BD - niestety w Polsce dostępne jest na razie wyłącznie wydanie DVD firmy Q-DVD, które oczywiście posiadam w oryginale. Ale jednak odrestaurowany Blu Ray wymiata - szkoda że poza giełdowymi piratami nikt tego u nas, podobnie jak Braindead nie wydał.
PS. Jeśli lubisz te klimaty - z całego serca polecam Drug me to hell, polski tytuł bodajże Bramy czy wrota piekieł - perełka tegoż samego reżysera Sama Reimi.
Znam ,,Wrota do piekieł'' i cenie ten film sobie. Ale ciągle nie kumama czemu się tak tej ,,Masakry ''uczepił?
W tzw. imię zasad - po prostu nie lubię tego filmu, choc oglądałem go wielokrotnie, nawet z tej prostej przyczyny że wiele osób uważa go za arcydzieło - niestety ja nie jestem w stanie tego pojąć. Obiektywnie, choć nie lubię jakoś specjalnie Siedmiu samurajów, to jestem w stanie docenić wartość tego filmu, jego zalety, pionierskość o ile można tak powiedzieć i pomimo że nie mam ochoty po raz piąty go oglądać w pełni podzielam zdanie że jest to bez wątpienia arcydzieło światowej kinematografii. W TCM widzę wyłącznie tani, kiepsko zrealizowany (w swoich latach) shocker dla nastolatków, który obecnie wyłącznie śmieszy.
"W TCM widzę wyłącznie tani, kiepsko zrealizowany (w swoich latach) shocker dla nastolatków, który obecnie wyłącznie śmieszy."
A "Noc żywych trupów" cię nie śmieszy? To nie jest shocker dla nastolatków. Że tam grają nie znaczy, że jest dla nich. Dla nastolatków jest Jason.
Nie - Noc żywych trupów pomimo że czarno-biała - nadal ma niesamowity klimat i nadal budzi prawdziwą grozę - KLASYK przez duże K.
PS. Jason w kolejnych odsłonach śmieszy - straszyła, przynajmniej mnie jak byłem nastolatkiem matka Jasona z pierwszej części, podobnie jak Jason z dwójki i trójki - do dziś pamiętam niepokój gdy jeździłem późnym wieczorem motocyklem po leśnych ścieżkach bałem się że wyskoczy facet z workim na głowie (part 2) i maczetą w ręce.
Jason zombie nieśmiertelne to już inna bajka i kompletna bzdura
Ta seria trzyma poziom do góra trójki.
Teksańska również ma klimat, niepokój tylko nie pojmujesz, że ten film jest całkiem oparty na tym, że jego negatywni bohaterowie są tak wieśniaccy, prostaccy a Skórzany jest upośledzony i w filmie panuje czarny humor. Dzięki temu jest dogłębny realizm i film opiera się taniej rozrywce - co za tym idzie film jest podatny na interpretacje. Błędne założenie - horror ma straszyć. Nie, w ogóle nie musi aby był dziełem niezwykłym. "Narzeczona Frankeinsteina" jest obiektywnie dziełem z górnej półki lecz nie straszy. A jest ze względu na sposób w jaki kreuje swą postać Karloff. "Nosferatu wampir" - arcydzieło kina niemego itd. można wymieniać. Idiotyczne założenie. Teksańska nie jest uważana za rzez wyjątkową ze względu na szokerski charakter tylko poprzez swoje podteksty, pionierstwo i umiejętności narracyjne jego reżysera, który potrafił stworzyć paradokumentalną relację. W końcu te 90% na Rottenie i status klasyki nie wzięły się znikąd.
Trzymaj taką gadkę na forum miast podbijać tematy jakichś smarkaczy.
Oczywiście masz rację!
Gdyby ten troll majster Rogger zrozumiał że można debatować na temat tej perełki, zamiast podbijać zabytkowe posty ludzi niekumatych, było by spoko. Niestety zrolowany nie raz, nawet jako piotr bambusik ( czy jak tam się wcześniej zwał) wstydzi się swojej niewiedzy i mamy szopkę zakompleksionego Janosika.