Długo nie mogłam się zabrać za ten film. Patrząc na opisy, te teksty o brutalności i strachu, spodziewałam się co najmniej ćwiartowania ludzi na oczach widzów i hektolitrów krwi. Film niezmiernie mnie rozczarował, nie dzieje się w nim praktycznie nic ciekawego, nie ma wyjaśnione dlaczego oni to robią, a do tego pokazane są dosłownie 3 malutkie ranki. Jedyne co dostajemy to niemiłosiernie dracą ryja dziołchę, co było zwyczajnie denerwujące.
Znudzi ci się to kiedyś, czy coś chcesz osiągnąć konkretnego, a nie umiesz napisać w prost??
Próbowałem napisać coś wprost - ale fanatycy tego badziewia zgłaszają moje posty do usunięcia - wybrałem więc drogę okrężną - walczę poprzez podbijanie postów innych "niezachwyconych" bezdyskusyjnym arcydziełem kinematografii jakim jest bez wątpienia TCM...
Trzymam kciuki, Roger, może wreszcie coś w życiu osiągniesz. Zawsze to jakiś sukces, który ozdobi twoje cv.