Oczywiście film uważam za wybitny i prawdziwe arcydzieło gatunku, lecz ostatnio oglądając (tak
po raz kolejny :)...zaintrygowała mnie pewna rzecz, więc:
KTO NIE OGLĄDAŁ, NIECH NIE CZYTA!
Pod koniec gdy owa Sally ucieka od Leatherface'a i tego autostopowicza, wybiega na drogę.
Tir rozjeżdża autostopowicza, a kierowca tira wychodzi by zobaczyć co się stało. Gdy widzi
psychopatycznego mordercę w masce z ludzkiej skóry z piłą w ręku i zakrwawioną dziewczynę,
postanawia jej pomóc i wziąć ją do pojazdu. I tu rodzi się pytanie-dlaczego ten tirowiec razem z
Sally siedząc już w pojeździe wychodzą tylnymi drzwiami zamiast ruszyć?? Leatherface nie
zdołał by przeciąć piłą drzwi (tylko je smyrał...:P) wiem, wiem Leatherface był tylko psychicznie
chorym człowiekiem, tym bardziej mieli by okazję by odpalić pojazd i ruszyć.
Prosiłbym o dosyć dokładny opis dlaczego tak się stało, bo to jeden z najlepszych horrorów
jakie widziałem i prawdziwy majstersztyk jeżeli chodzi o budowanie klimatu i napięcia.
Hooper tak sobie napisał i tak było :P Film trochę się zestarzał ale ciągle ma "to coś"
Zgodzę się z Jordanem - tutaj nerwy mogły wziąć górę, ostatecznie kierowca nie mógł być pewien w którym momencie Leatherface wpadnie na pomysł by rozwalić boczną szybę (blaszane drzwi jak drzwi, ale szybę to już by piłą zwojował ;p ) i woleli spróbować ucieczki ukradkiem niż ryzykowac pozostanie kolejnych sekund lub minut w poblizu uzbrojonego potwora...
Albo to po prostu przedłużanie koncówki, Tobe Hooper mówi widzowi "Nie, ten koszmar jeszcze się nie skończył! Bój się dalej" ;)
w horrorach często taki zabieg ma miejsce i akurat w TCM'ie nie uważam tego za błąd czy mankament, ostatecznie jesteśmy tylko obserwatorami krwawego, przerażającego koszmaru, jakbyśmy go sami nagrywali własną kamerą. NIe jest to melodramat w któym wszechwiedzący widz ma być w każdym miejscu i siedzieć w głowie kazdego bohatera. Tutaj tylko obserwujemy.
Pozdrawiam! ;)
Dzięki wam :D
Już wszystko rozumiem. Nieco szkoda, że nie nagrali tych upadających kluczy, przez co trochę łatwiej byłoby mi to wszystko ogarnąć.
Tak zgadzam się z wami. Dla mnie horror-ideał. Klimat filmu nie jest do odtworzenia w dzisiejszych czasach i filmowi , pomimo kilku lat na karku udało się zachować "to coś".
Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam!
ostatecznie kierowca nie mógł być pewien w którym momencie Leatherface wpadnie na pomysł by rozwalić boczną szybę (blaszane drzwi jak drzwi, ale szybę to już by piłą zwojował ;p ) i woleli spróbować ucieczki ukradkiem niż ryzykowac pozostanie kolejnych sekund lub minut w poblizu uzbrojonego potwora...
Moim zdaniem wlasnie to jest odpowiedz :)