Teksańska masakra piłą mechaniczną

The Texas Chain Saw Massacre
1974
6,5 30 tys. ocen
6,5 10 1 29834
7,7 42 krytyków
Teksańska masakra piłą mechaniczną
powrót do forum filmu Teksańska masakra piłą mechaniczną

Realizm

ocenił(a) film na 10

Jako, że wiele osób zarzucała temu filmowi brak jakichkolwiek sił nadprzyrodzonych,
jednocześnie uważając, że nie jest to horror ( to samo tyczy się również "Halloween"),
jednakowoż postanowiłem tutaj wypisać moje całkowicie subiektywne przemyślenia odwołując
się do tematu realizmu w horrorach.
To, że film nie ma sił nadprzyrodzonych wcale nie oznacza, że nie mamy do czynienia z
horrorem. To właśnie filmy grozy, bądź horrory są paradoksalnie jednym z najlepszych
sposobów opisania rzeczywistości. Aby horror był w stanie w pełni funkcjonować, musi się
dziać tu i teraz. Musi być przywiązany do świata realnego, do tego co mamy za oknem.
Inaczej to co stanowi jego esencję- element nadprzyrodzony odwołujący się do zabobonu, do
skrywających lęków i makabry nie zrobi na nikim wrażenia. Wrażenie może zrobić upiór
własnej matki, a nie potwór pojawiający się w wyimaginowanym świecie elfów i czarownic.
Potwór w ludzkiej skórze kroczący po ulicach naszego miasta, nie po drogach obcego świata.
Właśnie dlatego horror wymaga realizmu. Postacie, dekoracje i rekwizyty muszą być
prawdziwe i realistyczne. To portret naszego świata, jasny i zrozumiały w którym pojawia się
upersonifikowana metafora grozy, makabry i potworności. Elementów, które nasz świat
zawiera, ale skrywa wszystko pod oczyma obserwatora. Horror jest jak portret, który w pełni
ukazuje całe ukryte zło, grozę i potworność świata. Pokazuje co kryje się w cieniu, w cieniu
uczuć i uczynków.
Lubię taki realizm...
Wydaje mi się, że oryginał TCM jest chyba najlepszym miejscem, gdzie mógłbym to wszystko
umieścić.

użytkownik usunięty
GHX03

Świetny temat! Oczywiście ludzie, którzy klasyfikują filmy relany - thriller, nierealny - horror na pewno wspierają się tylko i wyłącznie wikipedią. Odsyłam do ciekawego tematu poruszającego tą problematykę - użytkownicy tam naprawdę świetnie wyjaśniają, dlaczego m.in. TCM jest horrorem.
http://www.filmweb.pl/forum/HORROR/Horror,+czy+thriller,1374200

ocenił(a) film na 10

Oczywiście, że tak.
Horror to także, klimat, atmosfera, sposób interpretacji rzeczywistosci - w "teksańskiej" mamy takie nagromadzenie zwyrodnien i makabry, brudu, zdołowania, dzikości, że jest ona czystym horrorem, nie ulega to żadnej wątpliwości czy dyskusji.
"Halloween" także horrorem jest, bo nie jest to film realistyczny - cała postac i w ogole historia Micheala Myersa powinna byc wzięta przez widza w pewien nawias interpretacyjny.
Natomiast "Szczęki" czy "Pojedynek na szosie" nie klasyfikowalbym jako horrory, raczej thrillery sensacyjne. A wy ?

ocenił(a) film na 10
Bloodbane

Warto chociażby spojrzeć na komentarze ludzi do recenzji "Czas odcisnął na nim swoje piętno" na Filmweb'ie, gdzie ludzie oczytani Wikipedią stwierdzają, że brak elementów fantastycznych czyni TCM Thriller'em (??)
"Halloween", w żadnym wypadku nie jest filmem realistycznym, Myers zasadniczo jest niezniszczalny...
"Szczęk" w zasadzie nigdy nie uważałem za horror i zawsze miałem problem z przypisaniem mu konkretnego gatunku, po prostu film nie pozwala mi na wysunięcie konkretnej konkluzji na jego temat, natomiast "Pojedynku na szosie" nawet nie oglądałem ;P

Notka w niewielkim stopniu zaczerpnięta z pewnej książki.

ocenił(a) film na 8
GHX03

Ludzie za dużo 'mądrości' czerpią z Wikipedii i stąd potem różne bzdury się biorą.

GHX03

To jest bardzo subiektywne. Za fantastycznością "Szczęk" miałoby przemawiać wyjątkowe zdolności samego rekina. Wydaje się być innym zwierzem, inteligentniejszym, ma cechy jakby nadnaturalne. Sam film reprezentuje gatunek "animal attack" kojarzony wyłącznie z grozą.

W ogóle można tu wklejać sporo artykułów na ten temat:

http://naszymzdaniem.dlastudenta.pl/artykul/Strach_religijnym_uniesieniem,78895. html

I wycinek z tekstu:

"Odróżnienie horroru od thrillera nie jest wcale takie łatwe. Przyjęła się definicja, że horror musi zawierać wątki nadnaturalne, thriller zaś racjonalne. W rzeczywistości oba gatunki przeplatają się ze sobą. Niektórzy uważają, że należą do jednego gatunku filmów grozy, tyle że są jego rodzajami. Granica jest płynna. Różnicą pomiędzy gatunkami może być skupienie na rysie psychologicznym postaci w thrillerze. Thriller to śledztwo. Rozwiązanie tajemnicy znajduje się na końcu historii. W horrorze zaś intrygę mamy wyłożoną jak „kawę na ławę”. Podczas gdy w thrillerze historia okazuje się całkiem racjonalna, to w horrorze do czynienia mamy z rzeczami, które ludzki umysł nie może ogarnąć."

Bloodbane

Halloween z tego co wiem, jest na faktach...A co do definicji horroru, to Jego interpretacji jak i podejść może być wiele, ale jeśli mamy do czynienia z horrorem, gdzie jest przedstawiony świat fikcyjny, wynaturzony i makabryczny, to z pewnością nie można go sklasyfikować jako thriller;) Ale w 2 stronę to już oczywiście działa.

ocenił(a) film na 10
GHX03

nic dodać nic ująć.

jeti

.

ocenił(a) film na 10
użytkownik usunięty
GHX03

nie ma co się rozpływać nad realizmem w tym filmie, gdyż tym sposobem sceny morderstw są mało efektowne

Tu nie chodzi o to by takie były.

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

właśnie że chodzi, tylko że reżyser mało kreatywny i mu nie wyszło

Chciał dać trochę więcej posoki ale bał się certyfikatów. Okazało się, że ten brak stał się jego zaletą.

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

zdecydowanie wadą, zwłaszcza z perspektywy czasu.

Z perspektywy czasu wlicza się do żelaznego kanonu. Chłopie, nie próbuj mnie przekonywać do czegokolwiek bo tak czy siak nie za bardzo wiesz o czym mówisz.

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

Wlicza się do żelaznego kanonu bo był dość nowatorski i nic poz tym, jego scenariusz oraz rozwiązanie reżyserskie się zestarzały. Podobnie jest z Piątkiem 13-tego, tez jest kiepsko nakręcony i nie posiada scenariusza jednak ma świetne i zaskakujące sceny morderstw, którymi potrafi się obronić.

Nie tylko nowatorsko skręcony i pierwszy z cyklu - zamaskowany morderca i nastolatki. Hooper przypatruje się tu dwóm obliczom Ameryki, którą przedstawia w krzywym zwierciadle.

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

taa, bracia Coen maga się schować

Co mają do tego Coeni? W ogóle niepotrzebnie się ich tu przywołuje. Teksańska... wlicza się w ten obserwacyjny nurt tamtych czasów obok Swobodnego jeźdźca czy filmu Bormana Deliverance w których wielkomiejscy mieszkańcy zderzają się z prymitywnymi, konserwatywnymi redneckami. Hooper w zamyśle nakręcił karykaturę "idealnej rodziny" wg. wzorców tej drugiej części USA - zawsze tak ten film tak analizowano więc nie piszę tu nic nowego. Konwencja horroru tylko to "zderzenie cywilizacji" przedstawiła na swój sposób - mocno sugestywny.

ocenił(a) film na 10

Jak scenariusz może się zestarzeć?! Ó_ó
Zresztą chyba raczej wręcz przeciwnie skoro kręcą właśnie drugi remake oparty na tym samym od 40 lat schamecie. Pomijając całą falę slasherów ktora swego czasu zdominowała rynek horroru schemat wymyślony przez Hoopera i Henkela był odgrzewany systematycznie i jest po dzis dzień, więc nie zestarzał się tylko stworzą nową epokę w kinie, TCm trwa, króluje i zbiera nowych fanów nawet w dzisiejszych czasach. Antyfani i hejterzy zawsze się znajda, o czym bysmy nie mówili.

Bloodbane

On jest z tych ignorów, że jeśli historia jest przedstawiona skrajnie prosto to bezwartościowo. :P

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

etam, Szklana pułapka to przecież dość prosty a uważam ten film za arcydzieło

A ja jedno i drugie - i wygrałem. :P

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

przegrałeś

Hahaha.

użytkownik usunięty
Bloodbane

Owszem scenariusz się zestarzał, gdyż zbudowany jest samych na banałach, które to w dzisiejszych czasach nie robią na widzu żadnego wrażenia. Oczywiście schemat Hoopera był wykorzystywany przez innych twórców ale i również o wiele bardziej urozmaicany, co powodowało iż film stawał się dużo lepszy. Zresztą TCM, wcale nie był tak bardzo pionierskim filmem a za wzór slashera uważane jest Halloween Carpentera.

Zbanalizowały się poprzez częste odwoływanie się do tego schematu. Naturalna sprawa - ktoś jednak musiał to rozpocząć. I tego się nie pomija. Ha, sam Scott przy Alienie się przyznawał do inspiracji a jego film ma w sobie cechy slasherowe gdzie podstawiono w miejsce mordercy i nastolatków potwora i kosmonautów.

Urozmaicany w jaki sposób? Trochę widziałem tych slasherów i mało który jest tak interesujący jak ten. Zależne jak się do niego podchodzi. Bo jak do zwykłej rozrywki to chce się tej masakry w większym natężeniu. Tylko, że to nie jest zwykła rozrywka. Wzór slashera - Halloween? Skoro już chcesz jakichś porządnych list to nie ma takich w których by obu się nie wspominało.

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

Wiem że Alien ma elementy slasherowe, dlatego bardziej wole sequel Camerona, nie mniej jednak te pierwszy jest dużo lepszy od TCM gdyż mimo wszystko ma ciekawszą historię i jest znacznie lepiej nakręcony.

''Urozmaicany w jaki sposób?''
np. W późniejszych slaszerach mamy przedstawiona krótka genezę morderców, w TCM tego niema dlatego film pod koniec zostawia spory niedosyt, o Leatherface wiemy tylko tyle że jest świrem i kanibalem i nic więcej.

ocenił(a) film na 10

No i to jest genialne, przedstawianie genezy tylo psuje nastrój i nie pozwala pomyśleć nad filmem ani i wykorzystac wyobraźni do sportretowania przedstawionych bohaterów i wydarzeń. Zresztą gdzie w Alienie czy Halloween masz genezę? W Halloween minimalną - prolog z Myersem. Teraz widać w jaki sposób podchodzisz do filmów - chcesz na nich jak najmniej mysleć. Przedstawianie genez i opowiadanie historii zawsze dziala na niekorzyść dzieła - tego właśnie podejmują się sequele, prequele i dzisiejsze remake'i i kiepsko im to wychodzi.

Spielberg mówił że krecąć "Szczęki" wzorował się na "TCM, Raimi kręcąc "Evil Dead" a Carpenter kręcąc "Halloween" także się wzorowali, więc nie tylko Scott dostrzegł geniusz i inspirację w tym filmie. Szkoda że Hooper będąć swego rodzaju nauczycielem i inspiracją dla tak ważnych reżyserów sam nie osiągnął więcej, za to ostatnimi filmami skompromitował się zupełnie "Krokodyl zabójca" na przykład.

A jaka by miała być geneza? Z oryginału jest kompletnie upośledzony - skazany na wegetację. Od początku taki był więc jaką mu niby biografię dopisać? To jakby przedstawiać życie skrajnie chorego na paraliż mózgowy, który jedynie co robi to leży na łóżku. Rob Zombie zrobił swą genezę mordercy - Myersa - niesatysfakcjonującą i przegrał. Z moją wyobraźnią np. Tu bardziej się liczy rodzinka jako całość a nie wyróżnienie jednego z nich - co później dopiero się stało typowe w tym gatunku bo sympatia widzów do danego świra generowała zyski. W tym więc i Skórzany wychodził w kolejnych częściach na pierwszy plan gdy w oryginale jest raczej w tle.


"jest znacznie lepiej nakręcony" - a dla mnie błędem jest mierzyć film po jego budżecie zwłaszcza jeśli ten budżet jest twórczo wykorzystany.

ocenił(a) film na 8

Hmmm...To zależy jak na to spojrzeć. Teraz to są banały, ale nie ocenia się filmów (tak jak literatury czy malarstwa) poprzez pryzmat tego, co potem powstało, tylko biorąc pod uwagę czasy, w których dane działo zostało stworzone. Wtedy, w 1974 roku, to było coś nowego, zaskakującego i jako takie sprawdziło się na tyle, że powstało dziesiątki filmów w podobnym tonie, a jedynie (dzięki coraz to większym innowacjom) nieco modyfikowanych.
Ja jestem zdania, że właśnie reżyser był kreatywny i dzięki temu wymyślił coś, czego wcześniej nie było. Od sielanki do przemocy, w dodatku w wyjątkowo okrutny sposób ukazanej. Nie ma tam wprawdzie zbyt wiele krwi, ale działa wyobraźnia, a te wszystkie niedomówienia tylko potęguję atmosferę.
Do tego ten quasi dokumentalny styl też dużo daje.

Według mnie to interesujący film, tylko że ja już nie szaleję na punkcie horrorów, więc też mam nieco inne spojrzenie w tej kwestii.