teksanska jest typowym przecietnym horrorem, na ktorym lataja pocachane rece i nogi. film ma malo wyszukana fabule, wiele watkow jest do przewidzenia, ciagle slychac dzwieki pily mechanicznej ktore po pewnym czasie zaczynaja denerwowac...jedyne co mi sie podobalo w tym filmie to zakonczenie, nie spodziewalam sie ze ta dziewczyna przezyje ale mialam taka nadzieje. tytul filmu dobrze4 brazuje to co sie w nim dzieje. zostajac w temacie kanibali bardziej polecam "zly skret".
moze w tym filmie nie najwazniejsza jest fabuła a to, jak oddzialuje na widza, jakie wzbudza w nim emocje. dla mnie fantastyczne w tym filmie jest to ze oddzialuje na psychike, ale nie swoim obrzydlistwem (sceny nie sa az tak straszne) ale fatalna sytuacja bohaterow, ktorej widz staje sie na czas seansu czescia.. wlasnie takie filmy lubie