Z jednej strony - technicznie poprawny, spójny i pionierski.
Z drugiej strony - kompletnie debilny.
W sumie - pół na pół :)
Może się ostro wyraziłem, ale w jednym słowie ciężko mi to było dosadniej ująć. Osobiście nie lubię filmów, które nie wiadomo po co powstały (tak, teraz można mi zarzucić, że przecież "teksańska" zapoczątkowała gatunek gore, bla bla bla - ale dalej nie rozumiem sensu filmu). Na pewno nie miała wiele wspólnego z komercją (za co chwała), ale brakuje mi motywacji dlaczego, po co te piły, mięso, dziadek z młotkiem... Podobnie film Cube, nad którym niektórzy się zachwycają: "że świetnie obrazuje psychologię" - ale jest nierealny, wyimaginowany. Nikt z żywych ludzi w takiej sytuacji się nie znalazł i nie znajdzie prawdopodobnie. To tak jakby nakręcić film o ludziach którzy urodzili się z 3 głowami, 7 rękami i 12 nogami i przeanalizować ich psychologicznie - nie widzę celu takiego przedsięwzięcia - choć można je realizować i w nieco dziecinny sposób poustawiać zwroty akcji (jako pierwszy ginie ten który wydawał się dawać największą szansę przeżycia).
Wg mnie filmy fabularne są o ludziach i dla ludzi, a opowieść o psychopatycznej rodzinie pseudo-rzeźników... jest co najwyżej zobrazowaniem, delikatnie mówiąc, niepokojących zainteresowań reżysera. No, ewentualnie, ów film jako pierwszy wprowadza na ekran kilogramy mięsa, nagie i ohydne (tak, to nowość) - ale dla mnie to efekciarstwo samo w sobie. Mam inną perspektywę niż widzowie 35 lat temu, ale "teksańska" mnie nie przeraża - raczej mimowolnie śmieszy mnie ("straszy" to mnie "Lśnienie" czy Hitchcock). Nie pozostawia pytań dot. zachowania/życia mojego/czyjegoś, nieobrazuje sytuacji kogoś z przeszłości/przyszłości - a tego w filmie szukam (oczywiście, moja opinia jest od początku subiektywna).
Scena końcowa, w której Rzeźnik (czy jak mu tam) tańczy z piłą w ręku na tle zachodzącego słońca - klasyka, jak najbardziej. Ma to w sobie pewien urok... psychopatyczny.
Zaskoczyłeś mnie Twoją wypowiedzią! Chcesz mi na prawdę powiedzieć że na świecie nie ma dewiaci? Nikt nigdy nikogo nie torturował, nikt nigdy nie zamordował drugiej osoby wyłącznie dla swojej satysfakcji? Obawiam się, że Twoja utopijna wizja świata może runąć gdy przełączysz kanał w tv z cartonnetwork na jakiś program informacyjny. ,,Teksańska..." opowiada w przybliżeniu o zbrodniach które popełnił nie jaki Ed Gein, więc nie jest to jakiś wymysł reżysera, tylko dobry materiał na filmowy horror.
Po pierwsze nie wiem czemu mnie atakujesz i wyjeżdżasz z cartoon network oraz utopijną wizją świata, w ogóle skąd te domysły? Trzymajmy się tego co piszemy, bez zbędnych domysłów...
Po drugie - oczywiście, są, ale nie "dewiaci" tylko dewianci/dewiacje. I dużo bardziej prawdopodobna historia jest opowiedziana w "Milczeniu Owiec" i pozostałych częściach trylogii Harrisa. W nich na pierwszą pozycję wysuwa się właśnie umysł psychopaty i jego mechanizmy, a nie prostota w postaci mięsa i piły samych w sobie. Ujęcie dwóch sióstr w korytarzu przy windzie ze ścianami zalewanymi krwią (Lśnienie) mrozi krew w żyłach, a dziadek nieudolnie operujący młotkiem nad wiadrem - budzi śmiech i politowanie.
Widzę że rozmawiam z fanem - nie chcę tu nikogo atakować, ale mam prawo uważać że ten film dla mnie nie ma sensu :) swoje zdanie uargumentowałem i nie powinienem być za to atakowany - pozdrawiam ;)
No wybacz, ale scena z dziadkiem nad wiadrem na pewno nie budzi śmiechu. Wielu "weteranów horroru" w tym ja nieźle się spociło oglądając ją, a taj ego nieudolność o której mówisz tylko poteguje poczucie strachu.
Druga kwestia - TCM jest filmem gore, owszem, ale ton obrzydliwego mięsa i oceanów bezsensownej krwi tam nie ma, okrucienstwo jest zasugerowane nie ma tam prostackiego rzeźnictwa, jest to "gore artystyczne".
Po trzecie - polemizowałbym z tezą, ze "Milczenie owiec" czy filmy/książki o Hannibalu Lecterze są bliższe prawdy niz "Teksańska masakra..." 1974. Pomijam fakt, że Lecter o ile mi wiadomo jest postacią całkowicie fikcyjną a Leatherface ma podłoże w rzeczywistości w postaci Eda Gaina. Zapewniam Cię, że 90 % psychopatów jakich spotkasz w życiu (a nie życzę Ci spotkania żadnego) będzie bardziej podobnych do Leatherface'a i jego rodziny, upośledzonych, śmierdzących flejtuchów i dzikusów niz Doktora Lectera, diabolicznego geniusza zła, który rozwala dwoch uzbrojonych strazników siedząc w klatce. Postać Lectera niespecjalnie do mnie przemawia, dla mnie to czysta fantazja, nikt nigdy nie spotkał takiego psychopaty, filmy z tą postacią są niezwykle fascynujące i ciekawe ale ciężko w nie uwierzyć. Podobnie jest z Jokerem z Batmana, ale tu juz sprawy inaczej się mają - mamy do czynienia z komiksem. Lectera tez bym wrzucił własnie do literatury fantastycznej.
Rozumiem Twoje argumenty. Jednak bezcelowe wydają mi się dywagacje "jakiego psychopatę spotkam w życiu" :) to tylko moje subiektywne odczucie - Hanibal Lecter wydaje mi się bardzi finezyjny w tym co robi, a poprzez to bliższy rzeczywistości - ale to, jak już kilka razy pisałem, opinia subiektywna :) PS nie dałem TCM 1/10 zwalczając film tylko 5/10 bo jednak jakieś pozytywy tam widzę, jak np. spójnie poprowadzoną fabułę, stopniowe skoki napięcia i inne techniczne rzeczy ;) bardziej by mi się ten film podobał gdyby tą techniką nagrał np Czarownice z Salem (i potrafił takie skoki napięcia utrzymać).
TCM to najbardziej przeceniany klasyk, nakręcony przez reżysera nieudacznika, któremu poza Poltergeist nie udało się nakręcić nigdy w życiu udanego filmu - mnie też TCM po prostu śmieszy - jest momentami tak debilna że nadaje się do zakwalifikowania do tej samej kategorii co Scary movie - niestety - któryś z naćpanych krytyków dostrzegł w nim jakieś wartości a kilku zależnych od niego w sensie zawodowym klakierów mu przyklasnęło i tak trwa legenda tego filmu, a kolejne pokolenia Amerykanów pilgrzymuję do przeniesionego w inne miejsce domu w którym mieszkał dziadek zombie z młoteczkiem...
To już się robi naprawdę żałosne. Nie masz pracy, znajomych, rodziny nie studiujesz nic (chyba, że w ogole jesteś jeszcze w podstawówce) ? Nienawiść do TCM wypełnia całe twoje marne i bezcelowe życie ? Wszyscy już zrozumieli co masz do przekazania - idź teraz i oglądaj kretyński remake dla dabili kilka razy dziennie zamiast truć ludziom dupy niepotrzebnymi postami, bo i tak nikt nie bierze ciebie ani twojego zdania na poważnie.
Pozostaje odpowiedzieć S/P/I/E/R/D/A/L/A/J - - znajdź sobie inne zajęcie niż atakowanie wszystkich, którym nie podoba sie TCM - idź na podwórko, pograj w piłkę, poćwicz hantlami, trzepnij gruchę - ale daj się innym wypowiedzieć na temat tego badziewia, którego tak zaciekle bronisz - WCHODZĄC OD LAT na stronę tej szmiry i atakując wszystkich, którzy ośmielą się skrytykować to żałosne filmidło...
PS niektórym nawet przypisujesz B/U/C/U inną tożsamość - a to już należy z całą pewnością leczyć !!!
przypisuję i to całkiem słusznie, bo nie wracałbyś do tego tematu gdyby nie było do czego. Skoro zatem udajesz wielce urazonego najlepiej świadczy otym, że piotrbimbasik to własnie ty.
Nie atakuje po za tym wszystkich którym sie to arcydzieło nie podoba tylko tych którzy go nie zrozumieli a wieszają na nim psy. Najbardziej żałosny to jesteś tu ty i przy okazji bezczelny i prymitywny, i to ty jesteś tu największym bucem - nic dziwnego ze wolisz remake, małpa też wolałaby banana niz milion dolarów w gotówce. Ja w przeciwienstwie do ciebie mam inne zajęcia i nie wyszukuje jakichś starych tematów na forach żeby dorzucać swoje marne trzy grosze jak ty to robisz. Jedyne co robie to odpisuje na twoje żalosne wypociny. Staram się zrozumieć róznice zdań w najbardziej ekstremalnych przypadkach, ale ty nazywając TCM'74 filmidłem i szmirą dajesz świadectwo swojej bezdennej głupoty i pustki wewnetrznej. Jesli ktoś lepiej bawił się na remake'u jego sprawa, ale zeby pisać takie bezczelne bzdury o oryginale, który jest dziełem niewatpliwie wybitnym to juz trzeba byc naprawdę ograniczonym tumanem.
P.S. własnie zauważyłem, że zablokowano twoj debilny post pod TCM'em - czyli twoje wielkie starania mające na celu zniesławić TCM i zmienić bieg historii kina spełzają na niczym. Biedny jestes naprawdę. Gratuluję administracji Filmwebu za usuwanie takich chwastów.