A mi się podobał bo trzyma w napieciu
Musisz być bardzo delikatną osobą, jeśli takie wrażenie wywołał u Ciebie film o napięciu 4,5 V.
Być może ;-)
Mi się tez podobał, nie było jakiegoś odkrywania Ameryki, ale trzymał w napięciu. Aktorstwo dosyć znośne, nie raziło "drewnem", zobaczyć i zapomnieć.
Taki stosunek, to ja mam do gówna: zrobić i zapomnieć ...
hahaha racja
Ci się? ;-)
Wybacz, ale ten film trzyma w napięciu jak książka kodów pocztowych. Pomysł zerżnięty ze starszych i dużo lepszych produkcji, z jakością wykonania kółka teatralnego.