zgadzam sie w pelni, bardzo uroczy i ocieplajacy filmik

Zgadzam się całkowicie, lekki film o najważniejszych uczuciach w życiu, z przesłaniem, ciekawe historie, które mogły się zdarzyć naprawdę, świetny na poprawę nastroju i nie tylko.

po prostu bardzo ciepły zgadzam się :)

Zobaczyłem go sobie z ciekawości - nawet nie licząc na coś ambitnego. Miałem akurat lekki dołek więc sobie obejrzałem. Po prostu mega. Dla mnie film miał przesłanie i był wyjątkowo dobry - mimo nisko budżetówki (sądząc po tym, że jakoś mało słyszałem o nim wcześniej) był w pewnym sensie wyjątkowy. Generalnie to nawet nie wiem co tak mi zaimponowało - wydaje mi się, że prostota i ogląd problemów, jakie mogą spotkać każdego z nas.

Uwielbiam takiego typu filmy :) Bardzo miły, lekki, ciepły, uroczy i momentami wzruszający film z dużą dawką humoru. Do tego naprawdę prześliczne widoki, bardzo fajnie dopasowana muzyka :) Historia Jen i Kędziorka, Piper&Noah&Julia, Trucker&Zo baardzo mi się podobała :) tylko szkoda, że Julia faktycznie nie była córką Piper. A Danneel i Jensen pewnie poznali ise na planie tego filmu, coś między nimi zaiskrzyło, zakochali się w sobie i od 2010 r. są małżeństwem :) czasami się słyszy o takich przypadkach (tak samo było z Paulem Wesleyem i Torrey DeVitto :))
A co do Jensena w roli Priestly`a :) Jemu bardzo pasuje rola w filmie komediowym bo wiem, że ma fajne poczucie humoru (m. in z reelgagów "Supernaturala" i samego serialu również, wywiadów). Jego charakteryzacja w "Ten Inch Hero" mnie rozbroiła xD Jak go zobaczyłam na początku jak w chodził do baru to już o mało co nie oplułam monitora ze śmiechu xD ten irokez farbowany różne kolory, bokobrody, kolczyki, oczy maźnięte konturówką xD a jednego razu ten kilt xD ale koszulki z napisami miał fajne^^ Haha ale jak go zobaczyłam na końcu to byłam w szoku :) tylko że mu ta koszula kompletnie nie pasowała xD I jeszcze ten Boaz!!! xD

Priestly był świetny ! Aż sobie ściągnęłam film i od czasu do czasu spoglądam na jego stylizację XDDD strasznie sympatyczna postać, dobrze zagrana, z dużą dawką humoru. Zresztą jak cały film- właśnie sympatyczny i zabawny, to najlepiej opisujące go przymiotniki. Wszystkie historie były urocze, a ta cała słodkość zakończenia nawet mi nie przeszkadzała ! ; o chyba po prostu wszystkich ich tak bardzo polubiłam, że kibicowałam im aby każdy z nich byl szczęśliwy.
Oczywiście film obejrzałam dzięki Jensenowi i strasznie się cieszę, ze to zrobiłam. Serdecznie wszystkim polecam ;))